Pierwsza porażka MKS Poznań na swoim parkiecie
Po zaciętym i emocjonującym spotkaniu MKS Poznań przegrał na swoim parkiecie ze Spójnią Gdynia. Piłkarze ręczni Domana Leitgebera po raz pierwszy stracili punkty pełniąc rolę gospodarza w bieżącym sezonie I ligi.
Początek spotkania należał do miejscowych. Po pewnym czasie inicjatywę przejęli jednak goście i to oni schodzili na przerwę z dwubramkową przewagą.
W drugiej połowie spotkanie trzymało w napięciu, a gra toczyła się praktycznie bramka za bramkę. Losy meczu rozstrzygnęły się w ostatnich sekundach.
- Dziękuję mojemu zespołowi za serce, które zostawił dzisiaj na boisku. Drużyna kolejny raz pokazał charakter i mam nadzieję, że każdy kto był dzisiaj na meczu to doceni. Nie zdobyliśmy punktów i to boli. Żeby wygrać takie spotkanie jak dzisiaj trzeba mieć też trochę szczęścia, którego dzisiaj nam zabrakło. Od poniedziałku musimy podnieść głowę i szykować się na mecz w Elblągu - powiedział trener Leitgeber.
W dziesięciu meczach MKS wywalczył dziesięć punktów, co daje siódmą lokatę w tabeli. Za tydzień rywalem Poznaniaków będzie ŚKPR Świdnica.
MKS Poznań - Spójnia Gdynia 19:21 (8:10)
MKS Poznań: Góral - Przedpełski 6, Tokaj 4/2, Pacała 3, Niedzielak 2, Witucki 2, Leder 1, Kasperczak J. 1, Pochopień, Bekisz, Bartłomiejczyk
Spójnia: Skowron, Zimakowski - Wróbel 6, Pedryc 4, Oliferchuk 3/1, Matuszak 3, Brukowicki 2, Chyła 1, Rychlewski 1, Rakowski 1, Kowalski, Bielec, Ringwelski