W marcu premiera filmu "Smoleńsk". 5 milionów złotych od tajemniczych inwestorów
Film o katastrofie smoleńskiej trafi do kin w marcu 2016 roku. Produkcję udało się dokończyć m.in. dzięki finansowaniu społecznościowemu i wsparciu anonimowych inwestorów, którzy przekazali 5 milionów złotych. Obecnie trwa postprodukcja.
Zdjęcia zakończono w czerwcu, a premiera "Smoleńska" zapowiadana była na październik. Ostatecznie zdecydowano się na jej przesunięcie. - Nie chcieliśmy wchodzić w kontekst kampanii wyborczej, ale przesunęliśmy premierę także z przyczyn produkcyjnych. O zakończenia zdjęć do premiery mija zwykle od pół roku do roku - powiedział na łamach dziennik.pl Maciej Pawlicki, producent filmu.
Fundusze na realizację produkcji zbierano m.in. na stronie www.fundacjasmolensk2010.pl. Koszt powstania filmu to 9,5 miliona złotych. Wsparcie od indywidualnych darczyńców było bardzo ważne, ale nie decydujące. - Co było momentem przełomowym? Na pewno wsparcie dużych graczy. Tajemniczy inwestorzy zaoferowali łącznie 5 mln złotych - twierdzi Barbara Sowa z dziennik.pl.
Producenci filmu nie podają nazw firm, które zainwestowały pieniądze. Wiadomo za to, że do zamknięcia budżetu wciąż brakuje ok. 1,3 miliona. To nie powinno być jednak problemem: politycy PiS deklarują bowiem wsparcie ze środków publicznych.
Reżyserem jest Antoni Krauze. Film nie dostał dofinansowania z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, a członkowie jej komisji zarzucali mu m.in. antyrosyjskość. Produkcja opowiada o losach młodej dziennikarki, nie zgadzającej się z oficjalnymi ustaleniami dotyczącymi katastrofy.
Najpopularniejsze komentarze