Francuzi zapowiadają odwet "we Francji, Europie i Syrii"
Francuskie władze zapowiadają odwet za piątkowe zamachy w Paryżu. Służby tropią współpracujące z terrorystami osoby, a politycy zapewniają, że Państwo Islamskie zostanie za ten czyn stanowczo ukarane.
W zamachach zginęło 129 osób, a 350 zostało rannych. Przyznało się do nich Państwo Islamskie. Była to forma zemsty za francuską interwencję w Syrii.
Portal tvn24.pl przytacza słowa prezydenta Francois"a Hollanda, który zapewnił, że "Francja będzie bezlitosna wobec barbarzyńców z Państwa Islamskiego".
Premier Manuel Valls stwierdził z kolei, że państwo jest w stanie wojny. - Uderzymy we wroga, aby go zniszczyć we Francji, Europie i Syrii - zapowiedział.
Francja będzie kontynuować działania w Syrii, można też spodziewać się ich nasilenia. W całym kraju wprowadzono stan wyjątkowy, a ulic Paryża strzeże 1500 żołnierzy. Przywrócono kontrole na granicach, wzmocniono ochronę placówek dyplomatycznych. Trwa również żałoba narodowa.
Tvn24.pl informuje, że sobotę na terenie Belgii zatrzymano pięć osób, które miały mieć związek z zamachami. Jeden z użytych samochodów zarejestrowany był na terenie tego państwa.
Najpopularniejsze komentarze