Miliony na odprawy dla odchodzących posłów.
Po wyborach w parlamencie znalazło się 224 nowych posłów i 39 senatorów. To oznacza, że spora grupa osób straciła dotychczasowe zajęcie. Nie odejdą jednak z pustymi rękami. Skarb państwa na odprawy wyda 8 milionów złotych.
Portal money.pl zajął się wyliczeniem kwot przysługującym odchodzącym parlamentarzystom. Jest wśród nich wiele znanych nazwisk: mandatów nie uzyskali m.in. Leszek Miller, Janusz Palikot, Janusz Piechociński czy Stanisław Żelichowski.
Ustawa przewiduje trzymiesięczną odprawę. To oznacza przelew w wysokości 29676,90 zł brutto dla każdego byłego parlamentarzysty. Nie ma tutaj znaczenia czas pełnienia mandatu: pieniądze należą się zarówno tym, którzy zasiadali w sejmowych ławach od samego początku kadencji, jak i tym, którzy złożyli ślubowanie kilka tygodni przed jej końcem.
Odprawy nie otrzymają osoby w wieku emerytalnym i prowadzące podczas kadencji działalność gospodarczą. Kancelaria Sejmu nie udziela jednak informacji czy takie osoby były, a jeśli tak to w jakiej liczbie.
Odprawy otrzyma 218 posłów (6 uzyskało mandal senatora) i 39 senatorów. To daje w sumie 8 milionów złotych. Kolejne 2 miliony trzeba przeznaczyć dla odchodzących pracowników biur poselskich.