Wandal na Winogradach: driftował autem na trawiastym boisku, skończył na skarpie
Prawdopodobnie w nocy z soboty na niedzielę niezidentyfikowany sprawca jeździł samochodem po trawiastym boisku TKKF w pobliżu ulicy Mieszka I. Drift zakończył na pobliskiej skarpie. Ponieważ nie udało mu się wyjechać z terenu, porzucił samochód z... kluczykami w środku.
O zdarzeniu poinformowali nas czytelnicy. - Na jednym z boisk w ośrodku sportowym TKKF na Winogradach stoi rozbite, porzucone auto. Na boisku widać ślady świrowania tym autem. Za szybą ma kartkę, że został zabezpieczony przez policję - wyjaśnia Szymon.
W tej sprawie napisała do nas również Małgorzata, która nie kryje oburzenia. - Podejrzewam, że w nocy gówniarzeria, zapewne na dodatek po pijaku, urządziła sobie drift na trawiastym boisku. Przy okazji skasowali ławeczkę - wyrwali wraz z betonowymi wspornikami. Urokliwy pomysł na spędzanie wolnego czasu. Przy próbie wyjazdu, auto "utkło" na górce, gdyż się zawiesiło. Gdy zadzwoniłam na policję, już znali sytuację - pisze. - A nuż ktoś cymbałów zna i obśmieje, bo właścicieli samochodu policja zapewne sama znajdzie. Przykre jest to, że wiele osób dba o to miejsce rekreacji dzieci, a także dorosłych, a kilku baranów celem chwilowej rozrywki zniszczyło tą pracę.
Dominika Bral z biura prasowego wielkopolskiej policji tłumaczy, że jeden z mieszkańców zgłosił funkcjonariuszom porzucony i uszkodzony samochód na boisku TKKF około 6.00 rano w niedzielę. - Policjanci pojechali na miejsce i potwierdzili, że auto wciąż stoi na boisku. Samochód był uszkodzony, ale też był otwarty i miał w środku kluczyki. Funkcjonariusze zabezpieczyli pojazd. Szybko ustalono jego właściciela i wezwano go na komisariat. Już odebrał klucze od auta. Został wezwany na przesłuchanie i ma się stawić na komisariacie w środę - mówi Dominika Bral.
Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej na Winogradach nie zgłosiło policji zajścia na swoim terenie. - To jest prywatny teren i od właściciela zależy, czy będzie chciał nam zgłosić uszkodzenia - kończy Bral.
W TKKF usłyszeliśmy, że nikt nie będzie się wypowiadał w tej sprawie, a towarzystwo we własnym zakresie zajmie się tym problemem.