UAM: na Wydziale Historycznym odwołali zajęcia, bo nie ma... krzeseł
Studenci mówią o absurdzie, wykładowcy o "wadach". W nowym budynku Wydziału Historycznego UAM od poniedziałku nie odbywają się zajęcia, bo w części sal nie ma krzeseł. Zdaniem władz wydziału krzesła miały "wady" i nie można było ich zostawić w salach.
W nowym budynku Wydziału Historycznego UAM na Morasku można znaleźć kartki z informacjami o odwołanych zajęciach. Komunikat dla studentów pojawił się także na stronie internetowej wydziału. Oto jego treść:
"Szanowni Państwo,
Studenci i Pracownicy Wydziału Historycznego UAM. Ze względu na utrudnienia spowodowane przedłużającym się montażem krzeseł w salach dydaktycznych Dziekan Wydziału Historycznego zawiesza zajęcia dydaktyczne w dniach 12.10.2015 r. do 16.10.2015 r. na kierunkach: historia i specjalności, muzykologia oraz wschodoznawstwo II stopień".
Studenci mówią o absurdzie. - Jako były student UAM uważam, że to kompromitacja - pisze na Facebooku Jacek. - Po pięciu latach na tym wydziale już nic mnie nie zdziwi - dodaje Emilia. - UAM to żenada - pisze Paweł.
Władze wydziału tłumaczą, że winę za całą sytuację ponosi firma odpowiedzialna za dostarczenie mebli do nowego Collegium Historicum. Wykładowcy przyznają, że ponad połowa krzeseł miała "wady", a tym samym nie można było z nich korzystać. Nie zdradzono jednak o jakie wady chodzi. - Minął termin realizacji przez firmę zamówienia i nie zostało ono wykonane w sposób nas zadowalający (do dziś firma nie wywiązała się ze swoich obowiązków w odpowiedniej jakości). Niemożliwe jest zatem odebranie sal. Wczoraj wieczorem warunkowo odebrano 4 pomieszczenia wykładowe. Kwestia kontynuacji zajęć uzależniona jest od decyzji Dziekana Wydziału Historycznego - wyjaśnia Dominika Narożna, rzeczniczka UAM. - Ubolewamy, że ze względu na niewywiązanie się przez firmę z warunków umowy, cierpi wizerunek Uczelni, a także sami studenci tegoż Wydziału - dodaje.
Studenci i wykładowcy kierunków wymienionych w komunikacie mają wolne do najbliższego piątku. Władze uczelni liczą, że od poniedziałku nie będzie już takich problemów.