Jedna ulica, dwa rodzaje nawierzchni chodnika. Bo jest "za wąsko"
Mieszkańcy podpoznańskiego Skórzewa skarżą się na remont ulicy Poznańskiej prowadzony w ich mieście. Podczas I etapu prac, który odbył się w zeszłym roku, piesi i rowerzyści zyskali osobne przestrzenie w ramach chodnika. W tym roku roboty są kontynuowane, ale nie wydzielono osobnej ścieżki dla rowerzystów. W grę chodzi też estetyka, bo nawierzchnie chodnika mają... różne kolory.
Ulica Poznańska w Skórzewie się zmienia, co powinno być dobrą informacją dla mieszkańców. Ci jednak skarżą się, że infrastruktura nie wygląda do końca tak, jak powinna. O ile w ramach ubiegłorocznych prac (I etap przebudowy ulicy) przy jezdni dla aut powstał chodnik dla pieszych i obok ścieżka dla rowerzystów, to już w tym roku utworzono kolejny fragment przestrzeni dla pieszych i rowerzystów - wspólny. - Piesi i rowerzyści poruszają się razem, a z tamtej strony jest to jednak lepiej zrobione - mówi jedna z mieszkanek.
Jak wyjaśnia Katarzyna Wozińska-Gracz z Zarządu Dróg Powiatowych w Poznaniu, inaczej nie dało się przeprowadzić robót. - Tam jest za wąsko, by móc stworzyć ścieżkę rowerową i chodnik. Zrobiliśmy więc ciąg pieszo-rowerowy - tłumaczy.
Mieszkańców denerwuj nie tylko kwestia przeciskania się pieszych i rowerzystów na jednym chodniku, ale też estetyka. Nawierzchnie mają bowiem różne kolory. Sprawą obiecuje się zająć wójt. - Będziemy rozmawiać z ZDP w sprawie estetyki - mówi Adrian Napierała, wójt gminy Dopiewo.
To nie koniec prac na Poznańskiej. Wkrótce ma się rozpocząć trzeci etap inwestycji, w ramach którego nową nawierzchnię zyskają kolejne metry chodników.