Napastnik Lecha odsunięty od składu. Kiedy wróci do gry?
Dodano środa, 30.09.2015 r., godz. 12.05
18 występów, ponad 1000 spędzonych na boisku minut, dwie bramki i jedna asysta: początek sezonu w wykonaniu Denisa Thomalli trudno uznać za udany. Niemiec w końcu stracił miejsce w składzie Lecha Poznań i na razie nie wiadomo kiedy do niego powróci.
Co prawda po pozyskaniu zawodnika nie mówiło się, że ma on seryjnie zdobywać gole (to rola dla Marcina Robaka), jednak od 23-letniego piłkarza, który w poprzednich rozgrywkach ligi austriackiej zaliczył 10 trafień, można wymagać określonej skuteczności. Szczególnie, że w obliczu problemów zdrowotnych wspomnianego Robaka i Dawida Kownackiego Thomalla otrzymał dość duży kredyt zaufania.
Niemiec odpłacił trafieniem w meczu z FK Sarajevo (14 lipca, 2. runda eliminacji Ligi Mistrzów) oraz bramką z Videotonem FC (20 sierpnia, play-off Ligi Europy). Bardziej niż gole w pamięci pozostają jednak niewykorzystane przez Thomallę sytuacje.
Napastnik dostosował się poziomem skuteczności do swoich kolegów z zespołu, ściągając na siebie sporą krytykę ze strony mediów i kibiców. Piłkarza bronił m.in. prezes Karol Klimczak, a także trener Maciej Skorża, jednak w końcu i jego cierpliwość uległa wyczerpaniu.
W ostatnich spotkaniach z Górnikiem Zabrze i Ruchem Chorzów miejsca dla Thomalli zabrakło nie tylko w wyjściowej jedenastce, ale i kadrze meczowej. Przyczyny takiej decyzji tłumaczył Maciej Skorża. - Spadło na niego dużo krytyki i chciałem dać mu moment oddechu. Liczę, że szybko do nas wróci i będzie ważną postacią zespołu - powiedział szkoleniowiec.
O to nie będzie jednak łatwo, bo Kownacki i Robak są już zdrowi, a na swoją szansę czeka również młody Piotr Kurbiel. - Marcin Robak już w meczu z Górnikiem (pojawił się na boisku w 79. minucie - przyp. red.) potrafił dobrze odnaleźć się na boisku i dochodził do sytuacji, co bardzo cieszy - ocenił trener Skorża.