Poważny pożar w Borówcu. Rażony prądem strażak trafił do szpitala
Bardzo poważny pożar wybuchł ok. godziny 19:00 w Borówcu (gmina Kórnik). Paliły się łąki i pola, zagrożony był m.in. budynek kościoła. W końcu żywioł udało się opanować, ale poważnie ucierpiał jeden ze strażaków.
O pożarze poinformowali nas czytelnicy. Po kilku godzinach do naszej redakcji, drogą nieoficjalną, dotarła również wiadomość o przetransportowanym do szpitala strażaku-ochotniku. Po porażeniu prądem miał on być resuscytowany.
- To był bardzo poważny pożar - przyznał mł. bryg. Sławomir Brandt, oficer prasowy wielkopolskich strażaków. - Przyczyną było prawdopodobnie wyładowanie atmosferyczne, doszło również do zerwania linii elektrycznej. Zagrożony był budynek kościoła, na miejscu działało pięć jednostek - dodał.
Żywioł udało się opanować. Niestety, strażacy potwierdzili informację o wypadku ich kolegi z OSP Głuszyna. Raziła go uszkodzona linia energetyczna. Obecnie znajduje się on w jednym z poznańskich szpitali. Nie wiadomo jaki jest jego stan zdrowia.