Reklama

Orła Białego: 4-miesięczny szczeniak zginął w szybie windy

fot. Google Street View
fot. Google Street View

W poniedziałek na osiedlu Orła Białego, w klatce nr 92, doszło do wypadku w windzie. 12-letnia dziewczynka weszła do windy z 4-miesięcznym szczeniakiem. Zbyt szybko zamykające się drzwi przytrzasnęły smycz, przez co ostatecznie pies zginął. - Ta winda jest niebezpieczna - mówi ojciec dziewczyny. Administracja zapewnia, że winda jest sprawna.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek na osiedlu Orła Białego. - Moja 12-letnia córka wychodziła na spacer z 4-miesięcznym szczeniakiem - mówi Piotr Brzoski. - Od dłuższego czasu z windą występują problemy, ale jest czynna. Weszła więc do windy, której drzwi bardzo szybko się zamknęły. Córka miała psa na rękach, ale drzwi przytrzasnęły smycz - opisuje.

Dziewczyna zablokowała windę w momencie, gdy zorientowała się, że smyczy nie uda się wyrwać z pułapki. - Pies był już jednak częściowo nad kabiną. Jest tam spora szpara. Ostatecznie córka wypchnęła psa na dach windy, bo nie miała możliwości, by ściągnąć go do siebie. Pies był przerażony, spanikował i spadł z dachu kabiny, z wysokości 9. piętra. Nie przeżył - dodaje Brzoski.

Na miejsce wezwano pogotowie dźwigowe oraz strażaków. - Strażacy pojawili się w bloku natychmiast. Pogotowie dźwigowe jechało do nas ponad godzinę. Na noc winda została wyłączona z użytkowania, a we wtorek rano drzwi naprawiono i uznano, że winda może normalnie działać. Ona jest po prostu niebezpieczna - podkreśla.

Zdaniem ojca nastolatki drzwi w tej windzie zamykają się z impetem regularnie. - Trzeba uważać, żeby nie dostać w twarz. Nie mają żadnej blokady i strasznie trzaskają przy zamykaniu. Tak nie może być, bo w końcu zginie tutaj człowiek - dodaje. - Inną sprawą jest, że po tym wypadku usłyszeliśmy o zakazie samodzielnego poruszania się windą dzieci do 13. roku życia. Podobno taki jest zapis w regulaminie. To absurd - kończy.

Jan Wosewicz, kierownika osiedla Orła Białego przyznaje, że windy są wymieniane systematycznie. - Zapewniam, że wymieniamy windy na nowe w miarę naszych możliwości finansowych. Starych wind mamy wciąż na osiedlu sporo i jest kolejka oczekujących na wymianę. Wymiany odbywają się systematycznie, jednorazowo nie jesteśmy w stanie wymienić wszystkich, choć bardzo byśmy chcieli - tłumaczy.

W przypadku windy w klatce nr 92 Wosewicz wyjaśnia, że dźwig jest sprawny. - Wszystko zostało sprawdzone, dźwig windy jest sprawny. To był nieszczęśliwy wypadek i najbardziej żal tego psa oraz dziecka - zaznacza. - Oczywiście najważniejsze jest bezpieczeństwo, ale za nieuwagę w tym przypadku trudno kogoś karać - dodaje.

Zdaniem Wosewicza nie ma żadnego przepisu mówiącego o tym, że dziecko poniżej 13. roku życia nie może samo jeździć windą. - Liczymy na rozsądek rodziców. W windach zdarzają się przeróżne sytuacja. Bywa, że mieszkańcy wpuszczają samego psa do windy licząc na to, że ktoś na dole mu otworzy i zwierzę będzie mogło wyjść na dwór. Nie muszę dodawać, że często nikogo na dole nie ma i pies w tej windzie siedzi. To nieodpowiedzialne - kończy kierownik.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Jest kolejne ostrzeżenie IMGW pierwszego stopnia!
14℃
3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
14 km
Stan powietrza
PM2.5
10.20 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro