Śmierdzący problem na przystankach PST
Przystanki na Pestce od lat pozostają pod rządami gołębi. Pasażerowie zadzierają głowy, żeby nie przytrafiło im się coś złego i pytają - kto odpowiada za bałagan, który gołębie po sobie zostawiają?
Z problemem od lat zmagają się pasażerowie korzystający z trasy PST - Trzeba bardzo uważać, żeby nie zostało coś na głowie albo na ubraniu - mówi jedna z pasażerek. Za czystość na przystankach PST odpowiada MPK, które walkę z gołębiami rozpoczęło już dawno - Toczymy ją rozmaitymi sposobami, stosowaliśmy różne środki odstraszające, zakładane były kolce - tłumaczy Iwona Gajdzińska, rzeczniczka MPK Poznań. Przystanki są też regularnie sprzątane przez firmę, którą wynajmuje MPK. Niestety nie rozwiązuje do "gołębiego problemu" - Czasami wystarczy godzina, dwie i wraca to wszystko do stanu pierwotnego - twierdzi Gajdzińska.
Do walki z gołębiami włączy się również Zarząd Dróg Miejskich. Urzędnicy chcą przepłoszyć ptaki i zamontować specjalne, podwieszone siatki - Jeden przystanek to jest około 1200 metrów siatki, czyli to nie są małe ilości. Według wstępnego rozpoznania starczy nam środków na dwa przystanki - mówi Tomasz Libich z zespołu prasowego ZDM. Trwają przygotowania do zamontowania siatek na przystankach Słowiańska i al. Solidarności.
Najpopularniejsze komentarze