Wrocławska: ławki do likwidacji? Radni osiedlowi na NIE
Wiosną ubiegłego roku na ulicy Wrocławskiej w centrum Poznania pojawiły się nowe donice oraz ławki, na których mogą odpoczywać mieszkańcy. Według służb, niestety często na ławkach zobaczyć można... np. śpiące osoby pod wpływem alkoholu. Pojawiło się więc pytanie, czy ławki powinny tu zostać.
Rok temu ulice Wrocławska, Podgórna, Żydowska czy Taczaka wzbogaciły się o nową małą architekturę. Donice oraz ławki pojawiły się tutaj w ramach inwestycji zaplanowanych przez ZDM i rady osiedlowe.
Po roku okazuje się, że na ławkach ustawionych na ulicy Wrocławskiej często zobaczyć można śpiące osoby bezdomne czy znajdujące się pod wpływem alkoholu. Zarząd Dróg Miejskich wystąpił więc z prośbą do RO Stare Miasto o opinię na temat tego czy ławki spełniają swoją funkcję. - ZDM w związku ze spotkaniami i informacji w lokalnych mediach dotyczącymi naruszania bezpieczeństwa i porządku publicznego na ulicach wokół Starego Rynku oraz uwagami zgłoszonymi przez Komendanta Miejskiego Policji i przedstawiciela Biura Konserwatora Zabytków prosi o opinię - czytamy w oficjalnym dokumencie.
Jak wyjaśnia Paweł Sztando z RO Stare Miasto, osiedlowi radni pozytywnie ocenili lokalizację ławek na ulicy Wrocławskiej. - Nie należy stosować odpowiedzialności zbiorowej - zaznacza. - To, że czasami korzystają z nich niewłaściwie zachowujący się ludzie, nie oznacza, że należy usunąć je z tego miejsca. Byłoby to ze szkodą dla mieszkańców jak i turystów oraz przyznanie się do porażki w walce z uliczną patologią. Należy przede wszystkim zwalczać przyczynę tego stanu rzeczy. To przede wszystkim policja i straż miejska powinny zwiększyć swoje działania w celu wyeliminowania niepożądanych zachowań w tych miejscach - dodaje.