Lech zalega Arboledzie z wypłatą: ponad 1 mln zł
Obrońca Manuel Arboleda od grudnia 2013 roku nie otrzymuje od Lecha Poznań wynagrodzenia, a zaległości urosły już do ponad 1 mln zł.
Po zakończeniu sezonu obrońca Manuel Arboleda odejdzie z Lecha Poznań, gdyż klub podjął decyzję o nie przedłużaniu kontraktu. Najprawdopodobniej jednym z powodów były wysokie zarobki zawodnika, który rocznie za grę przy Bułgarskiej otrzymywał blisko 2 mln zł. - Lech nie płaci mi od kilku miesięcy. Ostatnią wypłatę dostałem w grudniu. To, że nie ma wypłaty, nie oznacza, że jakoś bardzo się denerwuję. Lech to poważny klub, więc na pewno zapłaci mi to, co mam w kontrakcie - mówi na łamach "Super Express" obrońca Lecha Poznań, Manuel Arboleda.
Piłkarz uważa, że został potraktowany przez klub nie fair i nadal chciałby grać w Poznaniu. - Nie podoba mi się tłumaczenie, że muszę odejść, bo trzeba zrobić miejsce młodszym. Jestem jednym z najlepszych piłkarzy w historii tego klubu. Pomogłem zrealizować cele, o jakich marzyły pokolenia poznaniaków. Mistrzostwo Polski, świetne mecze w Lidze Europejskiej. I za to należy się szacunek. A niestety... Od momentu, kiedy Rumak został trenerem, zaczęły się moje problemy - dodaje Arboleda.
Klub planuje zorganizować pożegnanie Arboledy w środę, 28 maja 2014 roku o godz. 20.30 podczas ostatniego meczu grupy mistrzowskiej ekstraklasy na INEA Stadionie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów. Przypomnijmy, że mający 35 lat Manuel Arboleda przed przyjściem do Lecha Poznań występował w klubach: Zagłębie Lubin, CS Cienciano (Cusco), CD Atlético Huila, Corporación CD Tolima, Centauros Villavicencio CD, CD Independiente (Santa Fé). Najprawdopodobniej Arboleda po zakończeniu sezonu wróci do Kolumbii.