Po estakadzie katowickiej pojedziemy jeszcze przez pół roku?

Do końca marca Zarząd Dróg Miejskich ma przedstawić Wojewódzkiemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego ekspertyzę na temat stanu otwartej nitki estakady katowickiej. Na pewno trzeba będzie pod nią zamontować dodatkowe podpory. - Liczę, że ruch będzie tu mógł być utrzymany przez co najmniej pół roku - mówi WINB.
W lutym z ruchu wyłączono północną nitkę estakady katowickiej. Obecnie kierowcy w dwóch kierunkach jeżdżą nitką południową. Już pod koniec lutego Jerzy Witczak, Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego ogłosił, że konieczne jest przygotowanie kolejnej ekspertyzy, która wykaże w jakim stanie jest otwarta część konstrukcji.
- Ekspertyza jeszcze do mnie nie dotarła, ale Zarząd Dróg Miejskich ma na to czas do końca marca - mówi Jerzy Witczak, WINB. - Ma to być jednak nie tyle sama ekspertyza, co również projekt potencjalnych zmian. Chodzi o obliczenie obciążenia konstrukcji i ewentualne zastosowanie tu kolejnych podpór - dodaje.
Ekspertyza ma zostać przekazana inspektorowi jeszcze w tym miesiącu, a w kwietniu mają być przeprowadzone prace. - Zarządca drogi będzie miał czas do końca kwietnia, by np. zamontować dodatkowe podpory. Jeśli oczywiście będzie taka konieczność - przyznaje. - Trudno w tej chwili powiedzieć jak długo będzie można korzystać z estakady. Liczę na to, że co najmniej przez 6 miesięcy. Wszystko jednak zależy od ekspertyzy. Obecnie nitka jest podwójnie obciążona przez ruch samochodów odbywający się na niej w dwóch kierunkach. To czy taka organizacja ruchu zostanie tu utrzymana również okaże się po przeanalizowaniu ekspertyzy - kończy.
Miasto pod koniec lutego zapowiedziało, że przygotuje tymczasową trasę wzdłuż estakady katowickiej, na poziomie gruntu. Inwestycja miała kosztować pół miliona złotych. W tej chwili nie wiadomo jednak kiedy i czy droga w ogóle powstanie. - Mieszkańcy mają skrajnie różne opinie na ten temat. Pojawiają się obawy związane z hałasem - mówi Kazimierz Skałecki, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich. - Czekamy na decyzję Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. To od jego decyzji o ewentualnym zamknięciu estakady zależy czy droga będzie musiała powstać. Ja uważam, że po estakadzie auta mogą się poruszać co najmniej jeszcze przez rok - zaznacza.
Gdyby rzeczywiście samochody mogły poruszać się po estakadzie tak długo - nie byłoby konieczności tworzenia alternatywnej trasy na dole. - Oczywiście trzeba bardzo często przeprowadzać badania stanu obiektu. Jeśli będzie w odpowiednim stanie, przygotowywanie objazdów nie będzie konieczne. Jeśli natomiast stan się pogorszy i WINB zdecyduje o ograniczeniu ruchu lub wyłączeniu z ruchu konstrukcji, wtedy będziemy informować o objazdach dla kierowców - kończy.
Ze wstępnych informacji wynika, że w czerwcu ma się zacząć rozbiórka północnej części konstrukcji. Obiekt powinien być gotowy na przełomie 2015 i 2016 roku. W 2016 roku skierowany na nową nitkę zostanie ruch aut w dwóch kierunkach. Równocześnie rozpoczną się prace związane z rozbiórką i odbudową południowej nitki. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem - nitka powinna być ukończona przed 2018 rokiem.