Murawski odchodzi z Lecha Poznań
Zesłany do zespołu rezerw Lecha Poznań po tzw. "aferze jarocińskiej" pomocnik Rafał Murawski za porozumieniem stron rozwiązał kończący się w czerwcu tego roku kontrakt z Kolejorzem.
- Rafał zapisał się w historii Lecha pięknymi bramkami, to od niego zaczęła się nasza przygoda w europejskich pucharach. Dziś nasze drogi się rozchodzą. Rafałowi życzymy powodzenia. Zawsze będzie mile widziany przy Bułgarskiej - mówił w piątek prezes Lecha Poznań, Karol Klimczak.
W trwającym sezonie T-Mobile Ekstraklasy były kapitan zaliczył 10 występów w pierwszym zespole Lecha Poznań i dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców. Jednak 20 stycznia ze względów dyscyplinarnych został przesunięty do zespołu rezerw i nie został zgłoszony do rozgrywek.
- Rozstaliśmy się w zgodzie i to jest dla mnie ważne. Spędziłem tutaj kilka fajnych lat i poznałem wielu fajnych ludzi. Dlatego chciałem, aby to zostało tak załatwione. Chcę zostać w kraju i będę grał gdzieś w Polsce, gdyż to jest ważne dla mojej rodziny. Chwilowo nie zdradzę, w jakim klubie będę występował. Chciałbym podziękować kibicom za wszystkie lata, a klubowi życzę sukcesów - mówił na antenie Lech TV były kapitan Kolejorz, Rafał Murawski.
Przypomnijmy, że Rafał Murawski był jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy Lecha Poznań. Otrzymywał rocznie ok. 350 tys. euro. Z klubem związany był od 2006 roku z przerwą na występ w zespole Rubin Kazań. W sumie ma na koncie ponad 200 spotkań w barwach Kolejorza. Najsłynniejszą bramkę zdobył w spotkaniu Lecha Poznań z Austrią Wiedeń, która zapewniła awans do fazy grupowej Pucharu UEFA.