Reklama
Reklama

Władza bawi się na przyjęciach noworocznych

Jedną z noworocznych tradycji jest organizacja spotkań, na których spotykają się rządzący. W Poznaniu odbyły się jednak aż trzy spotkania noworoczne. Czy nie taniej byłoby zorganizować jedną uroczystość?

Jako pierwszy swoje spotkanie zorganizował prezydent Poznania, potem nowy rok witał marszałek i wojewoda, a jako ostatni przyjęcie zorganizował starosta. Wszyscy gospodarze podobnie tłumaczą konieczność organizacji spotkania noworocznego - Na spotkaniach noworocznych spotykamy osoby, z którymi trudno się skontaktować na co dzień - mówi Marek Woźniak, marszałek województwa.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA

Okazuje się, że trzy imprezy noworoczne to tradycja, która ma już dwanaście lat - W pierwszy piątek robi Pan prezydent, w pierwszą sobotę jest spotkanie organizowane przez marszałka i wojewodę, a ja zaproponowałem, że moje spotkanie będzie w drugi piątek stycznia - mówi Jan Grabkowski, starosta poznański.

Nawet problemy finansowe nie skłaniają przedstawicieli władzy do organizacji jednego spotkania - Nie sądzę, żeby taka była możliwość. To nie o to chodzi, żeby wszyscy byli na raz w jednym miejscu - mówi Mirosław Kruszyński, z-ca prezydenta Poznania. Przyjęcie prezydenta i wojewody kosztowały po ponad dwadzieścia tysięcy złotych.

Politolodzy ostrzegają, że dla wyborcy widok zastawionego stołu przy ogólnych oszczędnościach może okazać się nie do przełknięcia, a wybory samorządowe już jesienią - Koalicja rządząca każe na niemal wszystkim oszczędzać, a tutaj robi się tego typu przyjęcia. Może się okazać, że będzie to podstawa do jakichś ocen negatywnych - podsumowuje dr Jacek Pokładecki.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
24.80 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro