Chaos na Teatralce: piesi chodzili po torowisku poza zebrą
Poniedziałkowy poranek na wyremontowanej Teatralce okazał się pechowy dla pasażerów komunikacji miejskiej. Choć węzeł komunikacyjny otwarto dla tramwajów i samochodów najpierw pojawiły się tutaj problemy z sygnalizacją, a później z przechodzeniem pieszych po torowisku w miejscach do tego niewyznaczonych.
Udało się opanować sytuację związaną z niedziałającą sygnalizacją świetlną w rejonie Teatralki (piszemy o tym TUTAJ). Około godziny 8.30 przejazd tramwajów na trasie Rynek Jeżycki - Fredry odbywa się już w miarę płynnie.
Jak donoszą nasi czytelnicy nie był to jednak jedyny problem na Teatralce w poniedziałkowy poranek. Na węźle pojawił się kłopot z pieszymi przechodzącymi przez most Teatralny w niewyznaczonych do tego miejscach. - Ludzie musieli wchodzić do wody, aby dojść do przystanku. Owszem to miejsce nie jest dla pieszych, ale jak stoi się w tramwaju 15 minut i spieszy na zajęcia i pracy to czasem nie ma wyjścia - pisze nasz czytelnik, autor zdjęć.
- Tylko w Polsce jest możliwe tak nieskoordynowane działanie służb. Przecież o powrocie tramwajów na Teatralkę wiadomo od tygodnia. Dlaczego nie ustawiono świateł na jednym ze skrzyżowań - pytań. - Za to przynajmniej kilka osób nie powinno dostać premii na koniec roku bo jest to typowe zaniedbanie i nie można tego inaczej wytłumaczyć jak niewykonanie swoich obowiązków - kończy.
Z naszych informacji wynika, że po rozładowaniu tramwajowych korków w rejonie Teatralki sytuacja pieszych na moście oraz przy skrzyżowaniu Dąbrowskiego/Roosevelta się poprawiła. Ponownie apelujemy o rozsądek i przestrzeganie przepisów. Po Teatralce od rana poruszają się tramwaje aż 9 linii, a przez to ryzyko związane z możliwością potrącenia przez bimbę w miejscu niewyznaczonym do poruszania się pieszych jest duże.