Reklama
Reklama

Nie wszyscy rodzice chcą płacić pieniądze na potrzeby uczniów

fot. cienpies / sxc.hu
fot. cienpies / sxc.hu

Pieniądze to zwykle drażliwa kwestia. Nie inaczej jest z pieniędzmi zbieranymi przez rodziców w szkołach. Opinie na ten temat są skrajne - od wskazywania potrzeb i celowości tych datków do pełnej negacji.

- W klasie mojego syna na każdej wywiadówce jedna z matek pokazuje specjalny zeszyt, w którym wkleja wszystkie rachunki i poświadczenia zakupów dla uczniów z tej klasy - opowiada matka Kuby z 4 klasy poznańskiej szkoły podstawowej. Pieniądze przeznaczane są na przykład na dofinansowanie wycieczki dla biedniejszych uczniów czy słodycze na dzień dziecka albo nagrody dla tych, którzy wygrali jakieś klasowe konkursy.

Ferie Zimowe pełne atrakcji! Tylko w HAVET Hotel nad samym morzem. Pakiet z nurkowaniem, bogatym programem warsztatów i animacji oraz zupą w porze lunchu. Kolekcjonuj wspomnienia!
REKLAMA


Rodzice uczniów nie zawsze chętnie płacą, argumentując, że nie chcą wyręczać w opłatach tych, którzy dokładać do wspólnej kasy nie chcą. - Wiem, że rodzice, którzy sami sobie nie żałują na przykład na papierosy, nie wpłacają pieniędzy na "klasowe", twierdząc, że ich nie stać - żali się matka, która przed rokiem pełniła funkcję "skarbnika" w klasie swojej córki w jednej z wildeckich szkół podstawowych. - Często nie ma z nimi też kontaktu, bo unikają zebrań z rodzicami w szkole. Skarbnik klasowy to była dla mnie mało przyjemna funkcja.

Zgodnie z przepisami prawa, wpłata na komitet rodzicielski stanowi rodzaj nieobowiązkowej darowizny. Szkoła, na podstawie ustawy o systemie oświaty, nie może wymagać, aby wpłaty na komitet rodzicielski były obowiązkowe. Zajmują się tym Rady Rodziców - funkcjonujące niezależnie od dyrekcji szkoły czy grona pedagogicznego.

- Ja nawet nie mam prawa się interesować pieniędzmi Rady Rodziców - podkreśla Andrzej Kaczmarek, dyrektor XXXI Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Śniadeckich w Poznaniu. - Rada Rodziców prowadzi odrębne konto oraz rozlicza się z wydatków przed pozostałymi rodzicami. Wszystko jest transparentne - dodaje.

Podobnie dzieje się w Zespole Szkół nr 2 obejmujących szkołę podstawową nr 22 oraz gimnazjum nr 68 przy ul. Hangarowej. Wicedyrektor szkoły Magdalena Płotalska przyznaje, że kiedyś był problem ze skłonieniem większości rodziców do wpłacania pieniędzy na potrzeby klasowe. - Od kiedy rodzice mają pełny wgląd w rozliczenia, przychody i wydatki czynione przez Radę Rodziców, ze zbieraniem pieniędzy nie ma już większych problemów. Każdy rodzic otrzymuje teraz takie rozliczenie w formie informacji wklejonej do dzienniczka każdego ucznia - podkreśla Płotalska. Pieniądze ze zbiórki rodzicielskiej w wysokości ok. 30 zł na semestr przeznaczone były m.in. na zakup strojów sportowych dla dzieci, nagrody w konkursach czy słodycze.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

3℃
1℃
Poziom opadów:
0.2 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
11.20 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro