Amerykański turysta na poznańskim dworcu: "dostałbym ataku serca"
Przez schody.
Spotkany na poznańskim dworcu przez ekipę WTK Amerykanin przybył do Poznania z Kalifornii. Mieszka tu jego kolega. Nie spodziewał się, że największym problemem w tak długiej podróży będą "nieruchome" schody na poznańskim dworcu. "Walizka waży jakieś 50 funtów, nie mogę wejść po tych schodach" - mówił przed kamerą WTK Arthur. "Spójrz, ile tu jest tych schodów, dostałbym ataku serca" - mówi. Z walizką musiał mu pomóc kolega.
Tymczasem przypominamy, że zapowiadany remont schodów znów się przeciągnie. Prace początkowo były planowane na koniec kwietnia, jednak musiały zostać przesunięte na początek maja, co wynika z tego, że serwisant musi dłużej oczekiwać na dostawę części zamiennych i innych elementów - mówi w rozmowie z WTK Michał Stilger z PKP.
Więcej o remoncie schodów pisaliśmy tutaj.
Najpopularniejsze komentarze