Mógł okradać metodą "na policjanta". Szuka go policja
Zmodyfikowana metoda kradzieży "na wnuczka" jest coraz częściej wykorzystywana przez przestępców. Policjanci prezentują zdjęcia mężczyzny, który może mieć związek z takimi kradzieżami i proszą o pomoc w ustaleniu jego tożsamości.
O metodzie kradzieży "na wnuczka" głośno zrobiło się już kilka lat temu. Oszuści dzwonili do starszych osób informując, że ich wnuki potrzebują pieniędzy. Następnie do drzwi oszukiwanego człowieka pukał wysłannik "wnuka" i odbierał pieniądze. Obecnie przestępcy modyfikują metodę.
Do kradzieży "na policjanta" doszło m.in. w Koninie. Od kilkunastu osób złodziejom udało się wyłudzić kilkanaście tysięcy złotych. Sposób działania był ten sam. - Oszust rozpoczynał rozmowę telefoniczną sugerując, że jest kimś z rodziny i potrzebuje natychmiastowej pomocy finansowej - wyjaśnia Marcin Jankowski z policji w Koninie. - Po chwili do pokrzywdzonego dzwonił kolejny telefon. Mężczyzna w słuchawce oznajmiał, że jest policjantem, który rozpracowuje grupę oszustów. Fałszywy policjant prosił o przekazanie pieniędzy oszustowi informując jednocześnie, że klatka schodowa jest pod obserwacją policyjnych "tajniaków". Podszywający się pod funkcjonariusza policji mężczyzna zapewniał, że oszust, jak tylko wyjdzie z klatki schodowej zostanie natychmiast zatrzymany - dodaje.
Oczywiście policjanci nie pojawiali się, a ślad po pieniądzach i osobach, którym je przekazano ginął. Funkcjonariusze w trakcie wyjaśniania sprawy dotarli do zdjęć mężczyzny, który może mieć związek z oszustwami. Jeśli rozpoznajesz mężczyznę ze zdjęć - zgłoś to funkcjonariuszom pod numerem telefonu 519 064 790 lub pod numerem 997.
Przypominamy, że w związku z oszustwami metodą "na wnuczka" zatrzymano znanego w Poznaniu "szeryfa internetu" - Marka O. Mógł oszukać co najmniej trzy osoby. Od dwóch wziął około 150 tysięcy złotych (piszemy o tym TUTAJ).