Plaga kradzieży infrastruktury w Polsce
Kable, szyny kolejowe, włazy do studzienek kanalizacyjnych - łupem złodziei pada wszystko, co można sprzedać na skupie złomu. Kradzieże to ogromne straty finansowe dla właścicieli infrastruktury, ale także zagrożenie dla jej użytkowników.
O kradzieżach infrastruktury wielokrotnie pisaliśmy na naszych łamach. Największą popularnością wśród złodziei cieszy się infrastruktura kolejowa i kable telekomunikacyjne. W lipcu szamotulska policja zatrzymała poznaniaków, którzy zajmowali się podobnymi kradzieżami - Dwaj mężczyźni wpadli w momencie przewożenia swoim pojazdem ponad 300 metrów kabli, które chwilę wcześniej odcięli z linii telekomunikacyjnej pomiędzy Otorowem a Dębiną - relacjonuje Sandra Śrama z szamotulskiej policji. Jednemu z zatrzymanych mężczyzn policja udowodniła również inne kradzieże - Mężczyzna kradł w okolicach Buszewa, Otorowa, Pamiątkowa i Pniew. W sumie jego łupem padły prawie trzy tysiące metrów kabli o wartości blisko 50 tysięcy złotych - dodaje Śrama. Kilka miesięcy temu zatrzymano też dwóch mężczyzn, którzy kradli okablowanie latarni ulicznych z terenu wschodniej obwodnicy Poznania. Do podobnych kradzieży dochodzi każdego miesiąca, a w 2012 roku na terenie województwa wielkopolskiego dokonano 361 przestępstw związanych z mieniem telekomunikacyjnym.
W skali kraju kradzieże infrastruktury oznaczają ogromne straty dla właścicieli infrastruktury - Na odbudowanie zniszczonej infrastruktury telekomunikacyjnej, energetycznej i kolejowej w 2012 roku przeznaczono blisko 65 milionów złotych - wyjaśnia Mateusz Gościniak z biura PR i Promocji ENEA Operator. Straty finansowe to jednak nie jedyny problem. Dewastacja infrastruktury oznacza problemy dla użytkowników, a często sprowadza na nich zagrożenie życia - Kradzieże i dewastacje infrastruktury energetycznej stwarzają niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia ludzi, powodują przerwy w ciągłości dostaw energii oraz zwiększają koszty funkcjonowania przedsiębiorstw energetycznych, które później wpływają na wysokość rachunków - mówi Marek Woszczyk, prezes Urzędu Regulacji Energetyki, a Magdalena Gaj z Urzędu Komunikacji Elektronicznej dodaje - Należy pamiętać, że kradzież nawet jednego metra przewodu telekomunikacyjnego może skutkować odłączeniem telefonu i Internetu dla całej miejscowości lub osiedla. Nie możemy być obojętni wobec tego zjawiska.
Kradzież infrastruktury technicznej zagrożona jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Ukarani mogą być też właściciele skupów złomu, którzy kupują elementy kradzionej infrastruktury.