Poznań: okradł auto... zakłócając fale radiowe
31-letni mieszkaniec Poznania okradł samochód zaparkowany na Starym Mieście. Zakłócając fale radiowe doprowadził do tego, że centralny zamek w aucie nie zadziałał. Mężczyzna wyciągnął z pojazdu laptopa wartego 5 tysięcy złotych. Został zatrzymany.
Do zdarzenia doszło w ostatnich dniach na terenie poznańskiego Starego Miasta. Policjanci zajmujący się przestępczością polegającą na kradzieży aut zauważyli w centrum miasta mężczyznę znanego z takiej działalności. Zaczęli go obserwować.
- Mężczyzna dłuższy czas krążył po ulicach Poznania. Zaglądał do zaparkowanych samochodów. W pewnym momencie przy jednej z ulic zaparkował VW Golf, z którego wysiadła kobieta. Obserwowany odczekał aż pokrzywdzona oddali się, a następnie podszedł do auta, otworzył je i ukradł torbę z laptopem - wyjaśnia Dawid Marciniak z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Otwarcie samochodu było możliwe, gdyż złodziej... zakłócił fale radiowe. - Niczego nieświadoma kobieta użyła pilota przy kluczykach. Była przekonana, że zamknęła pojazd. Tymczasem centralny zamek nie zadziałał - dodaje.
Sprawca spokojnie odszedł od samochodu z laptopem o wartości 5 tysięcy złotych. Wówczas do akcji wkroczyli funkcjonariusze. Gdy 31-letni złodziej zorientował się, że policjanci wiedzą o kradzieży, zaczął uciekać. - Po krótkim pościgu złodziej został zatrzymany. Zapytany skąd ma laptopa odparł: "zaraz będziecie mieli zgłoszenie". W kieszeni mężczyzny policjanci znaleźli urządzenie do zakłócania fal radiowych. To właśnie przy wykorzystaniu tego urządzenia złodziej zablokował zamek centralny samochodu - tłumaczy Marciniak.
Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży. Przyznał się do winy. Grozi mu do pięciu lat więzienia.