Reklama
Reklama

Park Rataje: zamiast parku tylko wieżowce?

Koncepcja parku przygotowana przez AKG - Architektura Krajobrazu | fot. fot. AKG - Architektura Krajobrazu
Koncepcja parku przygotowana przez AKG - Architektura Krajobrazu | fot. fot. AKG - Architektura Krajobrazu

Staw, plac zabaw, hala widowiskowo-sportowa, boiska, wieża widokowa - m.in. takie atrakcje miały się pojawić na terenie pomiędzy osiedlami Bohaterów II Wojny Światowej, Polan, Armii Krajowej i Oświecenia. Nie wiadomo jednak czy tak się stanie. W propozycji nowelizacji studium uwarunkowań dla Poznania wspomniano tylko o... budynkach usługowych i mieszkalnych.

Teren, na którym ma powstać park to teren po dawnej fabryce domów, o który przez wiele lat toczył się spór pomiędzy deweloperem chcącym tu postawić osiedle, a mieszkańcami blokującymi inwestycję. W kwietniu 2011 roku Naczelny Sąd Administracyjny ostatecznie uchylił warunki zabudowy dla nowego osiedla mieszkaniowego. Tym samym park miał realną szansę na powstanie.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA


W 2011 roku w drodze konkursu wybrano projekt parku. Zgodnie z koncepcją ma się w nim znaleźć wielki staw, który zimą zamieniać się będzie w lodowisko. Nad brzegiem stawu ma powstać kawiarnia z tarasem. W centralnej części parku zaplanowano halę sportowo-widowiskową z basenem, centrum rehabilitacji dla seniorów, ogrodzone boiska i wieżę widokową na starym kominie fabrycznym.

Przy wejściach do parku, na końcach jego "ramion", miałyby powstać biurowce: dwa 15-piętrowe przy rondzie Żegrze oraz dziesięciopiętrowe przy wyjściach od strony ul. Zamenhofa i Inflanckiej. Mniejszy biurowiec stanąłby na skraju parku przy ul. Wysokiej, a obok kościoła NMP miałby powstać wielopoziomowy parking.

- Obiekty usługowe i mieszkalne pojawiły się w projekcie konkursowym, bo dzięki nim udałoby nam się uzyskać pieniądze na stworzenie całej infrastruktury w parku - tłumaczy Adam Pawlik, radny PiS, który kwestią parku zajmuje się od lat. - Gdyby miasto dysponowało pieniędzmi na realizację parku, budynki mieszkaniowe i usługowe nawet nie musiałyby powstawać - zaznacza.

Chodziło więc o to, by sprzedać grunty miejskie znajdujące się na terenie planowanego parku pod budowę wielokondygnacyjnych budynków (tylko na "ramionach" parku, w miejscach wskazanych w koncepcji konkursowej) i z tych pieniędzy np. wybudować halę widowiskowo-sportową w nowym parku.

Może z tym być jednak problem. - W środę dowiedziałem się, że w propozycji znowelizowanego studium uwarunkowań dla Poznania uwzględniono tylko trzy "punkty usługowe" na terenie, na którym miał się znajdować park. Jeden przy ulicy Piłsudskiego oraz dwa przy Zamenhofa. Zapewne chodzi o budynki usługowo-mieszkalne takie jak wieżowce i biurowce - mówi Pawlik. - Nie rozumiem dlaczego zrobiono to za naszymi plecami, przecież sprawa parku toczy się od lat. Od lat wiadomo, że to kontrowersyjny temat i na park czekają mieszkańcy - dodaje.

Swoje uwagi do zawarcia w nowelizacji studium uwarunkowań naszego miasta przedstawił m.in. Wydział Gospodarki Nieruchomościami. W piśmie czytamy "Biorąc pod uwagę koszty związane z wykupem nieruchomości, realizacji i utrzymania ogromnych przestrzeni parkowych, brak zabezpieczenia środków finansowych na ten cel, trudności w ich pozyskaniu, a także wykazywaną w różnych środowiskach i szczeblach decyzyjnych chęć zmian aktualnego układu urbanistycznego, proponujemy rozważenie możliwości wprowadzenia innych funkcji niż parkowa. Dodatkową korzyścią jest to, że projektowane budynki o funkcji mieszkaniowej, usługowej lub mieszkalno-usługowej znajdują się w znacznej części na działkach miasta, co w przypadku wprowadzenia zmian umożliwi miastu pozyskanie środków z obrotu nieruchomościami komercyjnymi, a pozostałym właścicielom zagospodarowanie inne niż dotychczasowe, co może skutkować brakiem lub niższymi wartościami roszczeń związanych z wykupem".

- W tych uwagach nie wspomniano ani słowem o przeznaczeniu pieniędzy ze sprzedaży gruntów miejskich na realizację parku. Może się więc okazać, że budynki powstaną, a pieniądze za grunty np. zostaną przekazane na spłatę części zadłużenia miasta - żali się Pawlik. - Nie wspomniano też np. o powstaniu hali sportowej, restauracji na terenie parku. Nie rozumiem jak można działać w ten sposób. Dlaczego nie zapytano mieszkańców, dlaczego nie kontaktowano się z radnym, który od lat zajmuje się parkiem. Urzędnikami trzeba chyba wstrząsnąć, by zrozumieli, że trzeba do tego tematu podchodzić poważnie - dodaje.

Bartosz Guss, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami podkreśla, że celem wydziału nie jest dopięcie budżetu miasta poprzez sprzedaż gruntów leżących na terenie przeznaczonym pod planowany park. - Jak każdy inny podmiot miałem możliwość, by złożyć wniosek w sprawie studium i to zrobiłem. Jestem zdziwiony, bo okazuje się, że gdyby nie ten wniosek to nikt by się nad kwestią Parku Rataje nie pochylił - mówi. - A tak mamy dyskusję z czego bardzo się cieszę - dodaje. - Podkreślam, że nie chcemy zabudować tego terenu tylko wskazać na konieczność przygotowania spójnej koncepcji zagospodarowania Parku Rataje - kończy.

Pawlik zapowiada, że sprawy tak nie zostawi. - Miejska Pracownia Urbanistyczna będzie musiała wyłożyć do publicznego wglądu propozycję znowelizowanego studium uwarunkowań, która obecnie jest przygotowywana. Nastąpi to zapewne za kilka miesięcy. Wówczas sprzeciwimy się kształtowi studium i będziemy zgłaszać swoje uwagi do dokumentu - zapewnia. - Takim działaniem urzędnicy budują mur nieufności, który jest nikomu niepotrzebny - kończy.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
1℃
-3℃
Poziom opadów:
0.3 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
16.00 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro