Pistolet użyty w napadzie doprowadził do handlarzy bronią
Funkcjonariusze poznańskiego Centralnego Biura Śledczego zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o handel bronią. Dodatkowo w ręce funkcjonariuszy wpadły inne osoby, powiązane z zatrzymanymi i zajmujące się innymi przestępstwami.
W grudniu 2011 roku na stacji paliw w miejscowości Góra w województwie dolnośląskim doszło do napadu. Czterech mężczyzn podczas ucieczki z miejsca przestępstwo wdało się w strzelaninę z policjantami. - Okazało się, że za tym napadem stoją Wielkopolanie, dwóch mieszkańców Bielewa i dwóch ze Śremu. Podczas zatrzymania zabezpieczono przy nich pistolet, z którego ostrzeliwano ścigających ich policjantów - wyjaśnia Dawid Marciniak z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Zabezpieczony pistolet pozwolił na dotarcie do kolejnych podejrzanych. Na jego podstawie funkcjonariuszom udało się dotrzeć do kilku osób powiązanych przestępczą działalnością. - Poza zatrzymanymi w sprawie napadu i strzelaniny w Górze pozostali to w większości mieszkańcy Poznania, Kościana i Grodziska Wielkopolskiego - dodaje Marciniak.
Akcję zatrzymania wszystkich podejrzanych przeprowadzono tego samego dnia. Policjanci z CBŚ wkroczyli do ich mieszkań. - Wśród zatrzymanych dwóch zajmowało się handlem bronią. Poza nimi 5 osób zamieszanych było w handel narkotykami oraz włamania. Łącznie w tej sprawie za różne przestępstwa zatrzymano 11 osób.
7 z 11 osób trafiło do aresztu. Za handel bronią grozi do 10 lat więzienia, a za handel narkotykami - do 8 lat pozbawienia wolności.