"Niemiecki" nosorożec już w poznańskim ZOO
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o wyjeździe nosorożca Dino z poznańskiego ZOO. Trafił do Erfurtu, bo "nie mógł dojść do porozumienia" z samicą mieszkającą w naszym ogrodzie zoologicznym. Jego miejsce zajął Kiwu - nosorożec z Erfurtu. Już można go podziwiać na wybiegu.
Tydzień temu pisaliśmy o nietypowej wymianie pomiędzy ogrodami zoologicznymi w Erfurcie i Poznaniu. Ponieważ "nasz" nosorożec Dino nie mógł dojść do porozumienia z mieszkającą u nas samicą Diuną, postanowiono zastąpić go Kiwu - nosorożcem z Erfurtu.
- Decyzja była jak najbardziej prawidłowa i z punktu widzenia ochrony tego zagrożonego gatunku - jedyna - wyjaśniają pracownicy ZOO. - Każdy urodzony w niewoli nosorożec jest bowiem na wagę złota. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że Dino w Erfurcie, z dwoma mieszkającymi tam samicami będzie miał potomstwo. Również w Poznaniu możemy spodziewać się młodych z nowo utworzonej pary - Kiwu i Diuny - dodają.
Kiwu dojechał do naszego ZOO z Niemiec 4 września. Urodził się w... Memphis 32 lata temu. Po roku przeprowadził się do Niemiec, gdzie w erfurckim ZOO spędził 31 lat. - W tym czasie spłodził (z dwoma samicami) siedmioro młodych. Po tylu latach przyszło jednak znudzenie i Kiwu przestał się interesować samicami. Przyjechał więc po "nowe wrażenia" - tłumaczą. Nosorożce już zdążyły się zaprzyjaźnić. Nowego mieszkańca poznańskiego ZOO można oglądać na wybiegu.