Wakacje poznaniaków: gdzie je spędzimy?
Grecja, Turcja i Chorwacja - to właśnie te kraje poznaniacy wymieniają najczęściej jako wakacyjne destynacje. Coraz więcej z nas wczasy spędza jednak w Polsce.
Palmy, lazurowe morze, gorący piasek i kolorowe drinki. Kto nie marzy o takim wypoczynku? Poznaniacy mają jednak swoje pomysły na lato. - Cieszę się ostatnimi dniami w Polsce, bo na wakacje wyjeżdżam do pracy - mówi młody mężczyzna. - Raczej w domu. Pewnie wyjdę na boisko pograć w piłkę - dodaje kolejny nastolatek. Ktoś inny wspomina o Bałtyku.
Przedstawiciele biur podróży przyznają, że mimo wcześniejszych zapowiedzi, ceny zagranicznych wczasów nie wzrosły. - Podniesienie gwarancji biur podróży nie ma wpływu na cenę - mówi Paweł Pacyga z Biura Podróży Agenda. - Ceny są zbliżone do tych z ubiegłego roku. Może z tą różnicą, że w tym roku trudniej będzie liczyć na oferty Last Minute - dodaje.
Poznaniacy najczęściej wybierają Grecję, Turcję i Chorwację. - Wracają natomiast kierunki nostalgiczne, jak ja to określam, czyli zaczynamy czegoś szukać w Rosji i Bułgaria jest zdecydowanie modna - Włodzimierz Kolat, prezydent Wielkopolskiej Izby Turystyki.
Są też i bardzo nietypowe oferty - podróż na Antarktydę czy na przykład do... Gambii. - Gambia z Senegalem to kierunek, który bardzo się promuje - wyjaśnia Pacyga. - Rząd gambijski bardzo dofinansowuje te wyjazdy i stąd na pewno będzie to hit - dodaje.
Badania portalu hotmoney.pl wskazują, że ponad 14 milionów Polaków wcale nie pojadą w tym roku na wakacje. - W turystyce jest ważny tzw. efekt rygla. Przejawia się tym, że kiedy już się przyzwyczajamy, że wyjeżdżamy to trudno nam z tego zrezygnować - tłumaczy dr Piotr Zmyślony z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. - Raczej zrezygnujemy z kupna nowej pralki czy z drobnych remontów domowych, ale nie zrezygnujemy z wyjazdu turystycznego.
Coraz więcej osób decyduje się wyjechać na urlop w Polsce. - Ceny kurortów polskich i np. greckich są porównywalne - przyznaje Kolat. Na spore zainteresowanie liczą właściciele gospodarstw agroturystycznych, nawet tych położonych obok Poznania. Ranczo w Dolinie ma już komplet klientów na wszystkie letnie weekendy. - Przede wszystkim są to klienci z poręczenia - wyjaśnia Hanna Sudoł z Rancza. - Ktoś był i mówił znajomym, że to jest fajne miejsce - dodaje. Domowa atmosfera i bliskość natury nie mają wygórowanej ceny. - To około 70-80 złotych za dobę, ale już przy pełnym wyżywieniu - mówi Andrzej Wiatrowski z Willi Ola w Giewartowie.
A Wy gdzie wyjeżdżacie na wakacje?