Recydywista-pedofil atakował poznanianki
W czwartek, na prośbę policji, opublikowaliśmy wizerunek Mieczysława K. - 57-latka, który w ciągu kilku ostatnich miesięcy miał zmusić dwie mieszkanki Poznania do poddania się czynnościom seksualnym wbrew ich woli. Jego przeszłość jest jeszcze bardziej mroczna. W 2009 roku mężczyzna zgwałcił 10-latkę. Za kratkami spędził... trzy lata.
Poznańscy policjanci zajmują się sprawą 57-letniego Mieczysława K., który w grudniu 2012 roku oraz w kwietniu 2013 roku miał zmusić dwie kobiety do poddania się czynnościom seksualnym wbrew ich woli. Funkcjonariusze apelują do kobiet, które zostały skrzywdzone przez mężczyznę lub widziały jego nieobyczajne zachowania o zgłaszania się na policję pod numer telefonu 997.
Tymczasem okazuje się, że przeszłość mężczyzny jest bardzo mroczna. W 2009 roku zgwałcił 10-latkę, za co trafił do więzienia. Ale tylko... na trzy lata. Kilka miesięcy po tym jak wyszedł z więzienia ponownie zaatakował w naszym mieście - właśnie w grudniu 2012 roku. - Do tych zdarzeń doszło w tramwajach na terenie Poznania - mówi podinspektor Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
57-latek jest więc seksualnym recydywistą. - Jeżeli do polskiego zakładu karnego lub aresztu śledczego trafia osoba, wobec której specjaliści orzekli zaburzenia preferencji seksualnej, naturalną rzeczą jest decyzja komisji penitencjarnej i taka osoba jest kierowana do oddziału terapeutycznego - wyjaśnia major Maciej Gołębiowski, rzecznik prasowy Okręgowej Służby Więziennej.
Wyniki amerykańskich badań nie pozostawiają jednak złudzeń - nawet 60% przestępców seksualnych wraca do więzienia. 20% z nich ponownie popełnia przestępstwa o charakterze seksualnym. W Stanach Zjednoczonych przestępcy seksualni spędzają w więzieniach długie lata. 57-latek, który atakował w Poznaniu za gwałt odsiedział tylko trzy lata za kratkami.
Zdaniem aktywistek to zdecydowanie za mało. - Jakakolwiek resocjalizacja w Polsce po prostu nie istnieje - mówi Aleksandra Sołtysiak ze Stowarzyszenia Kobieta Konsola. - Należałoby dokonać reformy więziennictwa. To nie powinno polegać na tym, żeby zamknąć człowieka i niech on dalej umacnia się w swoich postanowieniach, tylko trzeba zresocjalizować - zaznacza.
W ubiegłym roku w Poznaniu i powiecie odnotowano wiele przypadków atakowania dzieci. - Stwierdzono około 40 przestępstw związanych z pedofilią - mówi Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji. Mogło ich być więcej, ale nie wszystkie są zgłaszane policji. - Na pewno ze strachu - tłumaczy Jolanta Graczyk-Ogdem, przewodnicząca Komitetu Ochrony Praw Dziecka. - Wielu młodych ludzi myśli, że po co ma mówić dorosłemu skoro on i tak nic z tym nie zrobi - dodaje.
Według profilu przygotowanego przez specjalistów pedofil to najczęściej bezrobotny mężczyzna nieposzukujący pracy. Najczęściej gwałci w domach i mieszkaniach, drugie w kolejności są szkoły, a trzecie ulice. W 2012 roku w Wielkopolsce odnotowano 108 gwałtów.