Rewolucja na Świętym Marcinie? "Najpierw opróżnijmy kosze"

W tym tygodniu miasto zaprezentowało koncepcję zmian na ulicy Święty Marcin. Ma to być prawdziwa rewolucja obejmująca poszerzenie chodników, pojawienie się nowego przejścia dla pieszych oraz przystanku tramwajowego. Mieszkańcy się cieszą, ale wskazują, że może warto zacząć od mniejszych rzeczy - np. opróżnienia koszy na śmieci.

Wielka rewolucja na Świętym Marcinie wzbudza spore zainteresowanie poznaniaków (piszemy o tym tutaj). Nie wiadomo jeszcze kiedy się odbędzie, ale ze wstępnych założeń wynika, że może się rozpocząć w przyszłym roku.

Mieszkańcy pozytywnie patrzą na plany miasta, ale zaznaczają, że zanim zmiany na trasie zajdą, warto już teraz zadbać o Święty Marcin. - Bardzo mnie cieszą działania podejmowane w celu jej rewitalizacji - pisze Agata, nasza czytelniczka. - Dyskusje, konsultowanie koncepcji, spieranie się na temat wizji przyszłości tej ulicy potrwają jednak zapewne jeszcze jakiś czas. Może warto w międzyczasie zadbać przynajmniej o porządek, którego poziom pozostawia bardzo wiele do życzenia - dodaje.

Na zdjęciach, które otrzymaliśmy od czytelniczki widać przepełniony kosz na śmieci przy skrzyżowaniu z ulicą Kantaka, spore ilości piachu na chodniku czy zabrudzony ptasimi odchodami fragment chodnika przy ulicy Ratajczaka.

- Krytyka dotycząca przepełnionego kosza na śmieci jest uzasadniona - mówi Tomasz Libich z Zarządu Dróg Miejskich. - Wprowadziliśmy zasadę codziennego monitoringu ulicy Św. Marcin w godzinach popołudniowych i wieczornych celem uruchomienia dodatkowych dyspozycji w zakresie opróżniania koszy. Mamy nadzieję, że poprawi to istniejący stan rzeczy - dodaje.

Problem z gołębiami występuje nie tylko na ulicy Święty Marcin. - To problem społeczny. Najczęściej dokarmiają gołębie osoby starsze, które nie rozumieją konsekwencji (nie tylko tych związanych z czystością) dokarmiania. Miejsce przedstawione na fotografii jest czyszczone. Niestety, równie szybko powtórnie zabrudzone - wyjaśnia.

W przypadku piasku zalegającego na chodniku odpowiedzialność ponosi nie ZDM, a właściciel lub zarządca nieruchomości znajdującej się przy chodniku. - W śródmieściu naszego miasta tak położonych chodników względem nieruchomości jest zdecydowana większość. Dotyczy to również ul. Święty Marcin na odcinku, który przedstawia fotografia - kończy. Za nie wywiązywanie się ze swoich obowiązków właściciel nieruchomości (powinien sprzątać chodnik) może dostać mandat.