EURO: sześciu Chorwatów wciąż w areszcie
W poznańskim areszcie wciąż przebywa sześciu Chorwatów, którzy zostali zatrzymani za różne wykroczenia w niedzielę. Dwóch z nich brało udział w niedzielnej bójce na Starym Rynku.
W niedzielę w trakcie meczu oraz po nim policja nie odnotowała poważniejszych wykroczeń. - Zatrzymano jednego Chorwata, który dostał się na murawę poznańskiego stadionu w trakcie meczu. Natychmiast zatrzymała go ochrona, został wyprowadzony z obiektu - tłumaczy podinspektor Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. - Inny Chorwat, który nie posiadał biletu na mecz, przeskoczył przez płot otaczający stadion. Również został zatrzymany.
W ręce policji wpadli też inni obywatele Chorwacji - jeden z nich prowadził samochód pod wpływem alkoholu, a drugi sprzedawał nielegalnie bilety na mecz.
To nie koniec. Jeszcze przed meczem w ręce poznańskich policjantów wpadło dwóch Chorwatów, którzy byli uczestnikami bójki na Starym Rynku. W ruch poszły m.in. krzesła i stoły z ogródków gastronomicznych. - Część zatrzymanych osób już usłyszała zarzuty, a nawet trafiła przed sąd. Innych czeka to w najbliższych godzinach - wyjaśnia Borowiak.
Co z uczestnikami burdy, do której doszło w nocy z soboty na niedzielę na Starym Rynku? - Szczegółów obecnie nie zdradzamy. Mamy ustaloną tożsamość uczestników tego zdarzenia. Wśród zatrzymanych byli nie tylko Chorwaci i Irlandczycy, ale także Polacy - kończy.