Centrum: remonty w zamian za Strefę Kibica
Już w czerwcu kibice będą się bawić w Strefie Kibica na placu Wolności w centrum Poznania. Mieszkańcom okolic strefy obiecano, że w zamian za możliwość zlokalizowania tu miejsca dla kibiców, w centrum przeprowadzone zostaną spore remonty. Drogowcy mają ręce pełne roboty.
Strefa Kibica na placu Wolności zacznie funkcjonować w czerwcu. Odbywać się w niej będą nie tylko transmisje piłkarskich zmagań w ramach EURO 2012, ale także koncerty, czy spektakle. Wszystko z myślą o zapewnieniu kibicom jak najlepszych wspomnień z Poznania.
Kibice na pewno będą się świetnie bawić w strefie, problem mogą mieć jednak mieszkańcy okolicy. Będą musieli nie tylko słuchać tego, co dzieje się na placu Wolności, ale czekają ich także spore utrudnienia komunikacyjne. Nie dziwi więc fakt, że domagali się pewnej rekompensaty za usytuowanie Strefy Kibica na pl. Wolności - rekompensaty w formie remontów w centrum miasta.
Miesiąc trwał remont torowiska i przystanku tramwajowego w ciągu ulic Plac Wolności i 27 Grudnia. Udało się go zakończyć w terminie - 15 maja. Modernizację już przeszły chodniki przy ulicy Nowowiejskiego, a wciąż trwa remont na placu Cyryla Ratajskiego. To kluczowe inwestycje w centrum Poznania. Ich łączny koszt to około 6 milionów złotych. Wywalczyli je radni osiedlowi.
W sumie urzędnikom zgłoszono blisko 160 problemów występujących w centrum. - Problemy narastały od wielu wielu lat i to są problemy, które przez długi czas nie były rozwiązywane - wyjaśnia Andrzej Rataj z Rady Osiedla Stare Miasto. - To jest piękna lista, by w kolejnych latach kolejne inwestycje były przeprowadzane, by Stare Miasto było piękniejsze. Tego nie da się załatwić w rok, czy dwa lata - dodaje.
Mieszkańcy wciąż jednak skarżą się na inne mankamenty centrum Poznania. - Wszystkie chodniki są wciąż brudne, wszystkie lampy są wciąż obklejone - wymienia Maria Sokolnicka-Guzek, mieszkanka Starego Miasta. Inni dodają, że mają spore wątpliwości, czy do Mistrzostw Europy uda się zadbać o porządek w centrum.
- Sporo problemów dotyczy wciąż kwestii komunikacyjnych, wjazdowych na dane ulice. Wciąż w tej kwestii wiele spraw nie zostało wyjaśnionych - tłumaczy Rataj. Inni mieszkańcy zwracają uwagę na bezpieczeństwo podczas EURO. - Boję się, tyle ludzi tu przyjedzie. Nie wiem jak to będzie - mówi mieszkanka Starego Miasta.
Michał Prymas, wiceprezes spółki EURO Poznań 2012 zapewnia, że nie ma się czego obawiać. - Będzie w centrum miasta kilkadziesiąt tysięcy ludzi, co może generować pewne zagrożenia, ale na pewno jesteśmy na nie przygotowani - uspokaja.