Motocykliści w mieście: przestrzegają przepisów?
W sobotę w Poznaniu oficjalnie rozpoczęto sezon motocyklowy. Na Polanę Harcerza w okolicach Jeziora Maltańskiego zjechały setki miłośników jazdy na dwóch kółkach. Nie mają taryfy ulgowej - podobnie jak kierowcy i piesi muszą przestrzegać przepisów i dbać o bezpieczeństwo.
Choć oficjalne rozpoczęcie sezonu motocyklowego w Poznaniu odbyło się dopiero w sobotę, 21 kwietnia, amatorzy jazdy na dwóch kółkach już w marcu pojawili się na drogach. I już w marcu były pierwsze ofiary. W miejscowości Zielonowo zginał 26-letni motocyklista. 25-latek stracił życie na drodze wojewódzkiej nr 181.
Groźnie wyglądające zdarzenia z udziałem motocykli nie omijały też Poznania. W sobotę, 14 kwietnia, motocykl zderzył się z samochodem osobowym na ulicy Głogowskiej. Motocyklistę odwieziono do szpitala. Nie oznacza to jednak, że winę za wszystkie wypadki z udziałem motocykli ponoszą osoby na nich siedzące.
- Podstawową zasadą o jakiej muszą pamiętać wszyscy uczestnicy ruchu, bez względu na to, czy są pieszymi, czy kierowcami, jest zasada ograniczonego zaufania - wyjaśniał w rozmowie z nami kilka tygodni temu Ryszard Fonżychowski, prezes Stowarzyszenia Droga i Bezpieczeństwo.
- Motocyklistów nie można generalizować. Wielu z nich to zacni ludzie, którzy nie mają problemów z przestrzeganiem zasad ruchu drogowego. Znają zasady pierwszej pomocy, coraz częściej jeżdżą w kamizelkach odblaskowych, przez co są lepiej widoczni. Policjanci nie są przeciwni motocyklistom. Z wieloma współpracujemy - tłumaczył nam asp.sztab. Maciej Bednik z Wydziału Ruchu KWP w Poznaniu.
Motocykliści coraz częściej organizują akcje charytatywne, prowadzą zbiórki krwi. Chcą, by postrzegano ich w pozytywnym świetle (przykładem może być akcja Motoserce). Mimo to, zawsze znajdzie się ktoś, kto zamiast pomagać w kształtowaniu dobrego wizerunku, po prostu go niszczy. - Coraz więcej osób stać na to, by kupić sobie szybki motor. Brak doświadczenia robi swoje - zauważa Fonżychowski.
W roku 2011 jako główne przyczyny wypadków policjanci wymieniali niedostosowanie prędkości do panujących warunków, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, nieprawidłowe zachowanie wobec pieszych i niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami. Dotyczy to zarówno motocyklistów, jak i kierowców.
W Poznaniu do jednego z najtragiczniejszych wypadków z udziałem motocyklistów doszło na ulicy Zamenhofa w 2011 roku. Dwa motory ze sporą prędkością uderzyły w dostawczy samochód marki Iveco. Motocykliści zginęli na miejscu.
Najpopularniejsze komentarze