Reklama
Reklama

Karolin: spalarnia śmieci coraz bliżej

W najbliższych dniach miasto wybierze spółkę, która zajmie się przeprowadzeniem badań terenu pod budowę spalarni śmieci w Karolinie. Mieszkańcy Czerwonaka i Koziegłów są przeciwni inwestycji. Obiekt musi jednak powstać do końca 2015 roku.

Już niedługo poznańscy urzędnicy zdecydują, która firma będzie badać teren, na którym ma stanąć spalarnia śmieci. - Robimy rozpoznanie pierwsze, robocze - tłumaczy Bożena Przewoźna, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej UM. - Solidne rozpoznanie, aby uzyskać pozwolenie na budowę, będzie już przeprowadzać każdy inwestor - dodaje.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA


Badania kosztują 300 tysięcy złotych. Bardziej dokładnie teren zbadają potencjalni inwestorzy, których jest pięciu. Miasto musi wybrać jednego do końca 2012 roku. Koszt budowy całej spalarni to ponad 800 milionów złotych. Blisko połowę wyłoży Unia Europejska. Resztę będzie musiał dołożyć inwestor.

Spalarnia musi powstać maksymalnie do końca 2015 roku - to wymóg Unii Europejskiej, która zobowiązuje państwa członkowskie do skutecznego zarządzania odpadami. W Poznaniu problem śmieci jest tak samo duży jak w innych miastach. Dziennie każdy poznaniak wytwarza średnio jeden kilogram odpadów.

- Duża część odpadów nie może być składowana, a coś z nimi zrobić trzeba -
mówi Krzysztof Mączkowski z Wielkopolskiego Funduszu Ochrony Środowiska. - Najlepsze rozwiązanie to je spalić. Mamy dzięki temu odzysk energii i większy porządek w terenie - tłumaczy.

Poznańska spalarnia ma powstać w Karolinie, czyli w bliskim sąsiedztwie Czerwonaka i Koziegłów. Mieszkańcom nie podoba się lokalizacja dla tego obiektu. - Spalarnia powinna się znajdować daleko od ludzi - mówi jedna z mieszkanek. - Mamy dosyć smrodu już z oczyszczalni - dodaje kolejna.

Podobnego zdania jest gmina Czerwonak. - Centralna oczyszczalnia ścieków, zakłady drobiarskie, elektrociepłownia - wymienia inwestycje znajdujące się w sąsiedztwie domów mieszkańców Marcin Wojtkowiak, przewodniczący rady gminy Czerwonak. - Nie znamy tła zanieczyszczeń - dodaje. Gmina zwróci się do organizacji ekologicznych, by te wykazały, iż poziom obecnych zanieczyszczeń uniemożliwia tu powstanie kolejnej takiej inwestycji.

Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta Poznania, jest jednak nieugięty. - Będziemy realizować tę inwestycję w już wybranej lokalizacji - zapewnia. Poznańscy radni podkreślają, że spalarnia śmieci nie wpłynie negatywnie na środowisko.

- Wszystkie dokumenty dotyczące inwestycji nie tylko są oceniane w Warszawie przez Narodowy Fundusz, ale też przez Komisję Europejską - mówi Bartosz Zawieja, przewodniczący Komisji Ochrony Środowiska. - Ja bym jak najbardziej zaufał całej unijnej kwestii proceduralnej.

Czasu na postawienie spalarni jest coraz mniej. - Jeśli inwestor nie zakończy prac do końca 2015 roku to wszystkie wydatki ponoszone po grudniu 2015 roku są wydatkami ponoszonymi przez prywatnego inwestora - tłumaczy Przewoźna. Budowa ma trwać trzy lata.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
28.70 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro