Dzieci płakały przez kiboli Lecha: ciąg dalszy
Tydzień temu, podczas turnieju piłki nożnej dla dzieci w Kórniku kibole odpalili race w zamkniętej hali, co spowodowało przerwanie rozgrywek. Opisaliśmy to wydarzenie, powołując się między innymi na informacje o płaczących dzieciach od jednego z uczestników.
Organizowany przez fanatycznego kibola Lecha Poznań z Bnina turniej dla dzieci w wieku 7-8 lat w miniony weekend, miał być dużą frajdą dla przyszłych zawodników Lecha Poznań, Warty Poznań czy Lidera Swarzędz. Kibice najprawdopodobniej mieli dobre intencje - chcieli stworzyć dzieciakom stadionową atmosferę. Początkowo znakomicie dopingowali dzieci. Zaprezentowali stadionowe przyśpiewki i taniec fanatyków Lecha. Jednak z upływem czasu zaczęli rzucać na parkiet serpentyny i odpalili race. W trakcie jednego z meczy urządzili sobie znane ze stadiów piłkarskich racowisko i odpalili w jednym momencie ponad 15 rac, a hala Kórnickiego Centrum Rekreacji i Sportu wypełniła się dymem. Rozgrywki dzieci przerwano.
Pisząc o tym wydarzeniu bazowaliśmy na materiałach video z nagrania, relacjach kilku świadków, a także zacytowaliśmy wypowiedź forumowicza, który na internetowych stronach Gazety Wyborczej napisał
Jestem ojcem jednego z dzieci biorących udział w turnieju. Syn grał akurat w tym przerwanym meczu przez kiboli z Wiary Lecha. Jest krótko mówiąc zażenowany ich postawą i po meczu długo nie mógł się pogodzić z tym, że nie będzie mógł zagrać do końca turnieju i organizatorzy nie przydzielą nagród. Wyraźnie wskazaliśmy źródło tej informacji, i poinformowaliśmy, że pochodzi od forumowicza.
Po publikacji, do redakcji przyszedł list od rzekomego autora tego wpisu, który informuje, że wpis to kłamstwo i jak sam określa "prowokacja". Autor pisze, że nie wie gdzie leży Kórnik, dane osobowe na temat swojego nazwiska jakie podał są zmyślone i zamierzał celowo wprowadzić w błąd dziennikarzy. W sobotę, tajemniczy autor ujawnił kulisy swojej zabawy pod adresem http://s4.ifotos.pl/img/Aferapng_rxqprrq.png.
Tak więc chcieliśmy poinformować, że jeden z cytatów na jaki się powołaliśmy najprawdopodobniej jest prowokacją. Z rzetelności informujemy o tym fakcie - choć niewiele to wnosi do sprawy, bo pozostałe źródła dokładnie potwierdzają to co się zdarzyło w Kórniku. Po odpaleniu rac w zamkniętej hali przerwano rozgrywki. Dzieci były przestraszone, musiały przerwać grę a potem same posprzątać po "zabawie kibiców" - wszystko to możesz obejrzeć na filmie opublikowanym tutaj.
Nie rozumiemy intencji tajemniczego autora. Jawi się jako fan Lecha, i wierny kibic - po co więc przekazuje nieprawdziwe informacje dziennikarzom niekorzystne dla swojego środowiska. Ocenę zachowania tajemniczego autora pozostawiamy naszym czytelnikom. Autorowi przypominamy jedynie art. 212 Kodeksu Karnego
§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Wprowadzając opinię publiczną w błąd za pośrednictwem środków masowego przekazu, co mogło narazić na utratę zaufania do grupy kibiców Lecha, naraził się na pozbawienie wolności do lat 2.
Najpopularniejsze komentarze