"Dzień świra" już po premierze
W weekend na scenie Teatru Wielkiego w Poznaniu po raz pierwszy zaprezentowano operę "Dzień świra" Hadriana Filipa Tabęckiego. Na scenie pojawiło się aż 7 Adasiów Miauczyńskich. Śpiewał też zespół AudioFeels.
Opera na podstawie filmu Marka Koterskiego "Dzień Świra" rozpoczęła Rok Mężczyzn w poznańskim Teatrze Wielkim. Powstała na specjalnie zamówienie poznańskiej Opery. Reżyserią zajął się Igor Gorzkowski, a stroje przygotował Tomasz Jacyków.
W operowej wersji "Dnia Świra" nie zobaczymy Marka Kondrata, a... aż siedmiu mężczyzn. Są wśród nich profesjonalni śpiewacy, ale też debiutanci-amatorzy. Realizatorzy spektaklu odtwórców głównych ról szukali na otwartych castingach.
- Główny bohater opery Dzień świra to człowiek, któremu największą trudność sprawiają najprostsze czynności. Niemożność odcięcia się od natręctwa życia codziennego doprowadza go niejednokrotnie do napadów szału i agresji. Jednocześnie marzy o wielkiej miłości, chociaż ucieka od wszystkiego, co niesie ze sobą stały związek. Owe skrajne nastroje, z którymi na co dzień siłuje się Adaś Miauczyński, zostały w symboliczny sposób przedstawione przez kompozytora - czytamy w opisie operowego "Dnia świra".
Poza aktorami w spektaklu udział biorą również wokaliści z zespołu AudioFeels.
Najbliższe spektakle już we wtorek i w środę w Teatrze Wielkim o godzinie 19.00. - Mamy jeszcze sporo biletów - zapewnia Biuro Obsługi Widzów. - Najlepsze bilety kosztują około 50 złotych, te najtańsze około 20 - dodaje.