Kaczka krzyżówka wysiadywała jaja przy Szkole Muzycznej

"Muzyczna kaczka" - tak ochrzczono kaczkę krzyżówkę, która od blisko dwóch tygodni wysiadywała jaja w gnieździe uwitym przy głównym wejściu do Szkoły Muzycznej przy ul. Solnej.

Nikt z pracowników Szkoły Muzycznej kaczki nie zauważył i o niej nie wiedział. Pewnie tak by zostało, gdyby nie fakt, że uczniowie szkoły lubią... biegać. Prawie dwa tygodnie temu podczas zabaw na przerwie uczniowie spostrzegli dziką kaczkę siedzącą w przyszkolnych zaroślach. Zostawiliśmy ją w spokoju - mówi jedna z uczennic.

Dzieci opiekowały się kaczką, która stała się ich "maskotką". Wiadomości o dziwnym znalezisku dotarły do dyrekcji szkoły pocztą pantoflową dopiero w czwartek. Reakcja była natychmiastowa - kaczkę trzeba przenieść w bezpieczne miejsce.

Sytuacja okazała się trudniejsza niż przypuszczano, gdyż kaczka krzyżówka, która jest pod ochroną, w uwitym gnieździe wysiadywała dziewięć jaj. Nie można ich ruszać, gdyż grozi za to kara grzywny. Sprawę powierzono więc specjalistom - Straży Miejskiej i pracownikom ZOO.

Strażnicy Miejscy pojawili się pod szkołą już w czwartek - mówi dyrektor Szkoły Muzycznej, Grzegorz Burandt. Bezradnie rozłożyli ręce i jedyne co zrobili to ogrodzili teren taśmą, by nikt do kaczki nie podchodził - dodaje.

Zdaniem ornitologa, Andrzeja Kepela, to bardzo dobre posunięcie. Kaczka po złożeniu jaj jest bardzo zestresowana i potrzebuje spokoju - mówi. Często się zdarza, że jaja stanowią ponad połowę masy jej ciała - zauważa. Będzie wysiadywać jajka przez jakiś miesiąc i konieczne jest zapewnienie jej w tym czasie spokoju - kończy.

Początkowo zdecydowano, że kaczka zostanie przy Szkole Muzycznej tak długo, aż z jaj wyklują się młode. Grzegorz Burandt przyznał jednak, że to nie jest dla niej dobre miejsce, gdyż przeszkadzają jej tutaj hałasy. W związku z tym do akcji wezwano pracowników ZOO.

Kaczka musi trafić do swojego naturalnego środowiska, czyli blisko wody - mówi Uliana Kałążny z poznańskiego ZOO. I tak też się stało. Ptaka wraz z dziewięcioma jajami zabrano na tereny nadwarciańskie, gdzie bezpiecznie będzie mógł oczekiwać na potomstwo.