Opalenica: wjechał samochodem pod pociąg, zginął na miejscu
Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę, 10 kwietnia, na przejeździe kolejowym pomiędzy Opalenicą a Wojnowicami. 52-latek z Nowego Tomyśla wjechał Golfem wprost pod nadjeżdżający pociąg Intercity.
Do zdarzenia doszło około godziny 10.00 na strzeżonym przejeździe kolejowym. 52-letni mężczyzna prowadzący samochód marki Volkswagen Golf z niewyjaśnionych przyczyn wjechał na zamykany właśnie przejazd. Staranował rogatki i wpadł wprost pod pociąg relacji Zbąszynek - Gdynia, który poruszał się z prędkością ponad 100 km na godzinę.
Uderzenie było tak silne, że samochód odrzuciło na odległość około 60 metrów. Pociąg zdołał wyhamować dopiero po przejechaniu kilkuset metrów. Kierowca Golfa zginął na miejscu. Jego samochód zamienił się w miazgę. Pasażerowie pociągu nie ucierpieli w tym zdarzeniu.
Nie są znane przyczyny tego wypadku. Wiadomo jednak, że po tym zdarzeniu na trasie przez kilka godzin trwało usuwanie jego skutków. Nie kursowały pociągi, a kierowcy poruszali się objazdami.
Sprawę bada obecnie Prokuratura Rejonowa z Nowego Tomyśla.