Reklama
Reklama

Tonące samochody: mieszkańcy Dąbrowy stracili cierpliwość (video)

"Około 80 domów pozostało bez możliwości wyjazdu z miejscowości. Nie wspominam już o możliwości przyjazdu przez Pogotowie, Straż Pożarną" - alarmuje nas mieszkaniec Dąbrowy w gminie Dopiewo. Na zamienionych w bagno przez wody gruntowe drogach topią się nawet auta terenowe. Mieszkańcy grożą doniesieniem na władze do prokuratury.

Dąbrowa w gminie Dopiewo od piątku jest prawie odcięta od świata. Drogi dojazdowe do kilkudziesięciu domów toną dziś w wodach gruntowych. - Chodzi o Ogrodową, Sadową i Działkową. Tylko w piątek wyciągano tam z błota 20 samochodów. Ta część okolic Poznania to jest teraz typowa Azja - denerwuje się Michał Rodziewicz, mieszkaniec Dąbrowy. - Sytuacja jest naprawdę niebezpieczna, bo do posesji nie dojeżdżają nawet auta terenowe. Nie liczę już zniszczonych podwozi, butów czy wyrwanych zderzaków - dodaje.

Jak nam powiedział Michał Rodziewicz, z początku do niego i jego sąsiadów dotarła od władz informacja, że na razie nic się nie da z sytuacją zrobić, bo drogi można wyrównywać dopiero po tygodniu dodatniej temperatury. - A to wyrównanie nawet tutaj nic nie da! By drogi zaraz nie zamieniły się w klepisko, musiałyby być utwardzone płytami albo gruzem - wyjaśnia w rozmowie z epoznan.pl. - Wczoraj wszyscy odcięci mieszkańcy, około 100 osób, podpisali petycję do władz gminy z żądaniem, by drogi zostały zabezpieczone. Chodzi o bezpieczeństwo ludzi, dlatego jeżeli władze nic z tym nie zrobią w ciągu miesiąca, złożymy doniesienie do prokuratury - zapowiada Michał Rodziewicz.

W tym momencie sprawy nabrały tempa. Dowiedzieliśmy się, że w poniedziałek na ulicach Ogrodowej, Sadowej i Działkowej pojawią się służby komunalne, aby je doprowadzić do stanu używalności. Pierwsza z tych dróg ma zostać utwardzona. - W poniedziałek zostaną podjęte decyzje dotyczące objęcia ul. Ogrodowej takim eksperymentalnym utwardzeniem poprzez tanie nawierzchnie - zapowiedział w rozmowie z WTK Tadeusz Zimny, zastępca wójta gminy Dopiewo. Dalej wyjaśniał: - W gminie jest 230 kilometrów dróg, z czego 85-90 proc. jest właśnie nieutwardzonych. Taka sytuacja występuje też w wielu innych miejscach.

- Petycja nie oznacza nagłego żądania dla siebie inwestycji - mówi dla epoznan.pl Wojciech Szalbierz, radny gminy Dopiewo i mieszkaniec jednej z nieprzejezdnych ulic Dąbrowy. - Mieszkańcy chcą załatwić ten problem wspólnie z władzami, również w jakiejś mierze partycypując w kosztach - dodaje. O koniecznym udziale mieszkańców w opracowaniu i realizacji programu utwardzania dróg w gminie mówi też zastępca wójta Tadeusz Zimny. Wiadomo, że konieczne prace będą kosztowne i potrwają wiele lat.

Podpoznańska Dąbrowa ma ogromny problem z wodami gruntowymi od kilku lat. - W znacznym stopniu przez lata zaniedbań poprzednich władz, bo obecne urzędują od trzech miesięcy. Winni są też jednak sami mieszkańców - mówi radny Wojciech Szalbierz. - Budując swoje domy często wykopywali dreny odprowadzające wodę z pól. Przez lata polityka deweloperska była bardzo silna, a ziemia była po prostu dzielona i sprzedawana. Efekt jest taki, że fundamenty naszych domów stoją dziś w wodzie gruntowej. Władze gminy próbują z tym walczyć, przygotowują "Bilans wody" dla Dopiewa. Ale to również szerszy problem aglomeracji poznańskiej i całego regionu - kończy.

Petycja mieszkańców trafi do Urzędu Gminy w poniedziałek rano. Mniej więcej w tym samym czasie służby komunalne prowizorycznie wyrównają trzy tonące ulice. Na razie mieszkańcom pozostaje liczyć na pomoc sąsiadów, z którymi podwożą się wzajemnie samochodami do Poznania. Swoje auta muszą parkować nawet kilometr od własnych domów, a przez dalszy kawałek drogi brnąć pieszo w błocie, często z małymi dziećmi.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

10℃
0℃
Poziom opadów:
2.7 mm
Wiatr do:
22 km
Stan powietrza
PM2.5
50.95 μg/m3
Umiarkowany
Zobacz pogodę na jutro