Antoninek i Dymka: coraz więcej utrudnień
Kierowcy, którzy jechali w piątek rano ulicą Arcybiskupa Dymka wiedzą, że najbliższe trzy tygodnie nie będą na tej trasie należeć do łatwych. Od soboty kolejne utrudnienia pojawią się natomiast na węźle Antoninek.
Nastał piątek i na ulicy Arcybiskupa Dymka wprowadzono zapowiadane od kilku tygodni zmiany. Przy skrzyżowaniu z ulicą Żelazną zamknięto jeden z pasów ruchu na odcinku ok. 200 metrów. Ruchem kieruje tam tymczasowa sygnalizacja świetlna. Na samej ulicy Żelaznej (od skrzyżowania z ulicą arcybiskupa Dymka, na odcinku około 100 m, czyli do skrzyżowania) wprowadzono ruch jednokierunkowy. Z oddziału zakaźnego szpitala można wyjechać tylko w prawą stronę.
Na przystosowanie się do takich zmian kierowcy mają trzy tygodnie, bo właśnie tyle czasu potrzebują robotnicy na skończenie pierwszego etapu przebudowy ulicy Dymka. Armagedon, tragedia, masakra - takie słowa można było usłyszeć w piątek rano od kierowców poruszających się ulicami Browarną i Dymka. Przestrzegamy - w najbliższych dniach nie będzie lepiej.
Wręcz przeciwnie, kolejne zmiany zostaną bowiem wprowadzone na węźle Antoninek. Już od soboty, 12 marca, wyłączony z ruchu będzie fragment istniejącej jezdni w kierunku Swarzędza. Wyłączenie jest konieczne ze względu na budowę przęsła ustroju nośnego wiaduktu WD-3, który powstaje nad ulicą Warszawską. Na jezdni w kierunku Swarzędza w tym celu trzeba postawić tymczasową podporę rusztowania wiaduktu.
Przez kilka dni ruch w kierunku Swarzędza i w kierunku ul. Bałtyckiej będzie się odbywał po dwóch wyznaczonych pasach ruchu.
Przypomnijmy, że przebudowaną ulicą Dymka pojedziemy w październiku 2011, a po nowoczesnym węźle Antoninek - w kwietniu 2012 roku. Koszt tych dwóch inwestycji to ponad 92 miliony złotych.