Więcej F-16 nad Poznaniem
Na poznańskim lotnisku będą od 2013 r. stacjonować Amerykanie - potwierdził w czwartek wizytujący Krzesiny Bogdan Klich, minister obrony. Eskadra maszyn będzie stacjonować tu okresowo, a jej obsługa techniczna na stałe.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", minister Klich zapowiedział, że od 2013 r. w Poznaniu będzie stacjonować amerykańska eskadra samolotów F-16. Jej obsługa techniczna ma działać na Krzesinach na stałe, a sama eskadra bojowa tylko okresowo. O planach rozlokowania Amerykanów w Krzesinach wiadomo w zasadzie od kilku miesięcy. Piloci z USA znajdą się w Polsce na mocy międzyrządowej umowy Warszawy i Waszyngtonu. Zasady stacjonowania obcych wojsk sojuszniczych na terenie krajów NATO reguluje umowa wspólna dla wszystkich jego państw członkowskich. Zgodnie z jej zasadami stacjonują już w Polsce amerykańskie rakiety Patriot.
Kolejne F-16 w Krzesinach budzą sprzeciw części poznaniaków nie tyle z powodu niechęci do współpracy z Ameryką, ale ze względu na emitowany przez samoloty hałas. Polskie myśliwce latają dziś również nad samym centrum Poznania, budząc zwykle swym hukiem uwagę większości przechodniów. Lotnisko wojskowe wymusza powstanie w jego otoczeniu strefy ograniczonego użytkowania. Część poznaniaków protestuje więc przeciw trzymaniu również polskich F-16 w granicach miasta i w obrębie gęsto zaludnionej aglomeracji.
- W pewnym sensie Warszawa nas załatwiła - mówił na temat Krzesin w wywiadzie dla Epoznan.pl Lech Mergler ze Stowarzyszenia "My-Poznaniacy". Wyjaśniał: - Kraków, Gdańsk i Wrocław, które miały dość blisko centrum lotniska cywilne, skasowały je, a oddalone o kilka kilometrów od centrum lotniska wojskowe zamieniły na cywilne. Tylko Poznań jak taki głupek dał sobie wstawić te F-16. Prostym, przejściowym rozwiązaniem jest stopniowe przenoszenie samolotów pasażerskich na Krzesiny, a maszyn wojskowych do Łaska. Ale władze państwowe chcą tu dostawić teraz kolejne F-16, co już miasto kompletnie wykończy.
Najpopularniejsze komentarze