Trwa protest pocztowców
Punktualnie o godzinie 8.30 rozpoczął się protest pracowników Poczty Polskiej. Nie zgadzają się na likwidowanie urzędów i filii.
Już w poniedziałek informowaliśmy o wielkich zmianach, które chce wprowadzić Poczta Polska. Do końca września z Poznania ma zniknąć 19 oddziałów pocztowych, a na ich miejsce powstaną agencje prowadzone przez prywatnych przedsiębiorców. Agencja to tańsza forma organizacyjna funkcjonowania placówki pocztowej na danym terenie - zapewnia nas Róża Kałużna, dyrektor Poczty Polskiej w Wielkopolsce.
O ile klienci poczty nie muszą się martwić o funkcjonowanie placówek w swoim regionie, gdyż będą obsługiwani tak jak dotychczas niezależnie od tego, czy będą wysyłać list w agencji, czy w urzędzie pocztowym, to pracowników poczty czekają grupowe zwolnienia. Tylko do września pracę na poczcie w całej Polsce straci 5300 osób. Najprawdopodobniej ponad 500 z nich to mieszkańcy Wielkopolski.
Protestujemy, by pokazać, że zmiany potrzebne są w zarządzie Poczty, a nie wśród nas, zwykłych pracowników - mówi listonosz, który chce pozostać anonimowy. Zmiana urzędów i filii na agencje to obniżenie jakości usług poczty - dodaje. Nie godzimy się na to!
Pracownicy poczty z Wielkopolski i Lubuskiego zebrali się o 8.30 pod budynkiem Poczty Polskiej z flagami i transparentami. Maszerują pod Urząd Wojewódzki, gdzie chcą wręczyć wojewodzie petycje w swojej sprawie podpisaną przez 50 tysięcy pocztowców.