Broadway: ponownie nie otwarto drzwi Nadzorowi Budowlanemu
We wtorek Inspektorzy Nadzoru Budowlanego siódmy raz próbowali dostać się do dyskoteki Broadway, która działa nielegalnie przy ulicy Gwarnej.
O dyskotece Broadway, działającej na dziko w centrum miasta, głośno jest od wielu miesięcy. Właściciel dokonał zmian w architekturze pomieszczeń bez zgody Inspektorów Nadzoru Budowlanego. We wtorek inspektorzy już siódmy raz starali się wejść do dyskoteki - bezskutecznie. Właściciel nie pojawił się na miejscu.
Inspektorzy Nadzoru Budowlanego złożyli wniosek do prokuratury o konieczności wszczęcia postępowania przeciw właścicielowi dyskoteki. Jak udało nam się ustalić, postępowanie zostało już wszczęte. Zdaniem prokuratury, może dojść do sytuacji, gdy inspektorzy wejdą do budynku w asyście policji, nawet jeśli w pobliżu nie będzie właściciela.
Problem z nadzorem budowlanym to tylko kropla w morzu "zmartwień" Ryszarda M. Sanepid również wkroczył do akcji w sprawie dyskoteki. 11 lutego do właściciela wysłano nakaz zamknięcia klubu Brodway, gdyż w lokalu nie ma bieżącej wody. Do tej pory Sanepid nie otrzymał zwrotu listu, ale z pewnością go otrzyma w najbliższych dniach. Ryszard M. nie odbiera bowiem żadnej korespondencji.
A to nie koniec. Mężczyzna nie stawia się również na rozprawach eksmisyjnych w Sądzie Okręgowym. Za każdym razem, gdy ma się spotkać z urzędnikami, czy przedstawicielami prokuratury - nagle choruje lub nie dociera na salę sądową ze względu na zepsuty samochód. Właściciele kamienicy chcą eksmitować Broadway, bo Ryszard M. nie płaci czynszu. Obecnie dług dyskoteki przekracza 700 tysięcy złotych. Kolejna rozprawa już w najbliższy piątek o godzinie 10.00.