Stokłosa: 3 miliony złotych poręczenia nie przepadły
Poznański Sąd Okręgowy uznał w poniedziałek, że wniosek prokuratury o przepadku 3 milionów złotych poręczenia majątkowego stosowanego wobec Henryka Stokłosy, nie jest zasadny.
Prokuratura chciała, by Stokłosie zabrano 3 miliony złotych poręczenia majątkowego zastosowanego wobec senatora. Uznała bowiem, że mężczyzna utrudniał śledztwo w swojej sprawie, a także szkalował urząd prokuratorski.
Jak podaje PAP, Sąd Okręgowy nie zgodził się z oskarżeniami prokuratury. Jako główny dowód prokuratura przedstawiła fakt, iż Prokuratura Rejonowa w Lesznie prowadziła śledztwo w związku z rzekomym nawianiem przez Stokłosę Bogdana G. do oczerniania głównego świadka oskarżenia. Poznański sąd zauważył jednak, że w owym śledztwie nie postawiono Stokłosie zarzutów.
Przypomnijmy, że 6 lutego Henryk Stokłosa został ponownie senatorem z okręgu pilskiego. Zdobył blisko 40% głosów. Obecnie przeciwko Henrykowi Stokłosie toczy się proces, który rozpoczął się w 2009 roku. Oskarżyciele starają się udowodnić, że mężczyzna wręczał urzędnikom łapówki (wędliny i alkohol) o wartości od kilkuset złotych do nawet kilku tysięcy złotych oraz pieniądze (sumy od 5 do 100 tysięcy złotych).
To nie jedyne zarzuty, które przedstawiono Stokłosie. Były senator jest również oskarżony o utrudnianie pracy policji w sprawie postępowania dotyczącego zatrucia środowiska naturalnego, fałszowanie oświadczenia o czynnym prawie wyborczym, wyłudzanie pieniędzy z funduszy Unii Europejskiej, a także o bezprawne więzienie i bicie swoich pracowników.