Chcą odebrać dziecko matce
Sąd rodzinny może odebrać dziecko 33-letniej poznaniance. Powodem są katastrofalne warunki w domu i cechy osobowościowe matki. Do dziś czworo jej dzieci trafiło do domu opieki lub rodziny zastępczej, a dwoje zmarło.
33-latka i jej siódme dziecko są w szpitalu. Noworodek ma żółtaczkę i musi na razie być w szpitalu. Lekarz nie pozwala im opuścić oddziału. Agnieszka K. pierwszą córkę urodziła 7 lat temu. Do dziś czworo trafiło do domu opieki lub rodziny zastępczej, a dwoje zmarło.
Pracownicy socjalni i sądowi twierdzą, że w domu Agnieszki K. nie ma odpowiednich warunków dla dziecka. Brakuje tam bieżącej wody i prądu. Matka żyje z starszym o 25 lat partnerem. Pomoc społeczna mówi o ich trudnych cechach osobowościowych. - Nasi ludzie zostali mówiąc krótko bardzo źle potraktowani. Pan pod płaszczem nosi siekierę - wspomina Lidia Leońska, rzeczniczka MOPR-u.
Dalszy los dziecka zależy teraz od pracowników MOPR-u i kuratora sądowego, którzy mają przeprowadzić wywiad środowiskowy i ustalić, czy dziecko może zostać z matką. Sąd rodzinny czeka teraz na wyjście Agnieszki K i jej syna ze szpitala. Malec ma trafić do placówki opiekuńczej, a matka wróci do domu. Ostateczna decyzja sądu ma zależeć od jej dalszej postawy.