Nie można palić w pubach i restauracjach
Weszła w życie nowa ustawa o zakazie palenia. Palenie stało się zabronione m.in. w restauracjach, szkołach, na dworcach, przystankach czy placach zabaw. Część pubów przygotowało już wydzielone miejsca dla osób palących.
Od poniedziałku palić można tylko w wyznaczonych do tego miejscach albo przed lokalami, co zdaniem części palaczy, ogranicza ich wolność. Niektóre poznańskie puby i restauracje już przygotowały się do zmian i wyznaczyły dla nich specjalnie przystosowaną przestrzeń. Musi ona mieć dobrą wentylację, aby dym tytoniowy nie zaszkodził pozostałym gościom lokalu. Za palenie w miejscach objętych zakazem będzie groziło 500 zł grzywny. Na razie jednak nie ma jeszcze rozporządzeń pozwalających strażnikom miejskim karać za nielegalne palenie.
Nowy zakaz powinien ucieszyć biernych palaczy, którym przebywanie w pubach w towarzystwie osób palących w tym samym stopniu szkodziło, co samym palaczom. Właściciele knajp i klubów boją się jednak spadku obrotów, które odnotowano m.in. podczas wprowadzania podobnych przepisów w Irlandii czy Wielkiej Brytanii. Na wyspach brytyjskich, gdzie klimat jest łagodniejszy, zakaz palenia w lokalach szybko doprowadził do korzystnej sytuacji społecznej, w której można kogoś na dyskotece zaprosić na papierosa i krótką rozmowę na świeżym powietrzu. Polskim palaczom pozostaje liczyć więc na to, że zima w tym roku, wbrew zapowiedziom meteorologów, okaże się dla nich również łaskawa.
O tym, jak nowy zakaz będzie egzekwowany w Poznaniu, opowie o godz. 18.15 Gość Wieczoru WTK, rzecznik poznańskiej Straży Miejskiej Przemysław Piwecki.
Najpopularniejsze komentarze