Koniec samowolki w trakcie kampanii
Podczas kampanii poprzedzającej wybory samorządowe w Poznaniu nie będzie samowolki w wywieszaniu plakatów kandydatów.
Wszyscy doskonale pamiętamy, jak po każdej kampanii wyborczej - czy to do Parlamentu Europejskiego, czy to do lokalnych samorządów - ulice Poznania były zaśmiecone kartonami, do których przyklejano plakaty z wizerunkiem kandydatów.
Politycy, a raczej ich sztaby wyborcze, uznawali jedną zasadę - im więcej naszych plakatów na ulicach, tym lepszy wynik wyborów. Niestety, większość sztabów po zakończeniu wyborów przez długi czas zapominała o posprzątaniu "wizytówek" swoich reprezentantów. Przez to pojawiło się hasło, że "kandydaci sięgają bruku". Co widać na przytoczonych zdjęciach.
W tym roku będzie inaczej. Kandydaci muszą się bowiem ograniczyć do darmowych powierzchni wyznaczonych przez miasto. Nie będzie więc wywieszania setek plakatów na przystankach MPK, czy przy drogach.
Kierowcy się cieszą - To świetna wiadomość - mówi Andrzej, który każdego dnia porusza się samochodem po Poznaniu. Pamiętam, że w trakcie kampanii kandydatów do Europarlamentu wielokrotnie się zdarzało, że ogromne kartony z plakatami były wieszane na przydrożnych lampach, w dodatku za nisko. Często ograniczały widoczność. Poza tym wszyscy wiemy, że plakaty leżały później na ulicach przez kilka tygodni, a nawet miesięcy - kończy.
Do dyspozycji kandydatów do lokalnych samorządów oddanych zostanie łącznie 31 powierzchni. W 25 przypadkach zbudowane zostaną specjalne konstrukcje, na których komitety będą wywieszać np. plakaty. Informacje o kandydatach pojawią się też na sześciu słupach ogłoszeniowych w centrum Poznania.
Losowanie miejsc na specjalnych planszach odbędzie się w najbliższy czwartek. Tego dnia komitety wyborcze będą też mogły zacząć korzystać z konstrukcji.
Jeśli komitety mają ochotę.. i fundusze mogą też wykorzystwać komercyjne powierzchnie reklamowe na terenie miasta. Bez ograniczeń!