Autostrada Wielkopolska dostała za dużo pieniędzy?
Najwyższa Izba Kontroli poinformowała w czwartek, że koncesjonariusze autostrad A2 i A4 dostali 200 milionów złotych, które im się nie należały.
Winą za taki stan rzeczy obarczono Ministerstwo Infrastruktury i Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Do prokuratury trafiło już zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez urzędników z tych instytucji, którzy mieli niedopełnić obowiązków służbowych.
Z kontroli przeprowadzonej przez NIK wynika, że MI i GDDKiA posługiwała się niewłaściwym systemem rozliczeń rekompensat za bezpłatne przejazdy autostradami pojazdów z winietami. W 2005 roku w całym kraju wprowadzono przepis, który zwalniał posiadaczy winiet (obowiązujących na drogach krajowych) z płacenia za przejazd autostradą. Koncesjonariusze autostrad mieli jednak otrzymywać rekompensatę za utracone w ten sposób środki finansowe.
Zdaniem NIK w dokumentach widnieje wiele dowodów na to, iż umowy pomiędzy koncesjonariuszami (m.in. Autostradą Wielkopolską S.A.) były niekorzystne dla państwa, a także niezgodne z prawem. W wyniku niewłaściwych zapisów w dokumentach do spółki Autostrada Wielkopolska trafiło w listopadzie 2009 roku wyrównanie na sumę 170 milionów złotych.
Autostrada Wielkopolska nie zgadza się z oskarżeniami NIK. Przedstawiciele spółki przekonują, że umowy między spółką a państwem są zgodne z prawem i nie stawiają w gorszej sytuacji państwa.
Sprawę zbada prokuratura.