W ZNTK groźba protestu zażegnana
Pracownicy Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego ponownie grozili strajkiem szefostwu spółki. Załoga informowała, że jeśli do godziny 12 nie otrzyma zaległych wypłat za styczeń, praca w zakładzie zostanie wstrzymana. Obecnie pieniądze trafiają do pracowników.
Pracownicy Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego kolejny raz muszą domagać się należnych im pieniędzy. Zaległe wypłaty za styczeń miały trafić do ich rąk maksymalnie 10 marca. Okazało się jednak, że zakład zmuszony był poprosić załogę o opóźnienie realizacji transakcji. W czwartek pensje otrzymało kilkanaście osób. Pozostali wciąż czekali na pieniądze. Te miały zostać wypłacone dziś do godziny 12. Tuż przed wyznaczonym czasem trafiły do rąk załogi.
Jak informuje szefostwo spółki, opóźnienie było związane z problemami technicznymi. Kolejne pieniądze, tym razem za luty i marzec, mają trafić do pracowników 10 kwietnia.
ZNTK znajduje się w trudnej sytuacji finansowej, która zmusza zarząd do wprowadzenia programu ratunkowego. Obejmuje on nie tylko chęć uzyskania zysków ze sprzedaży używanych szynobusów, ale też zwolnienia pracowników. Każdego miesiąca wymówienie ma otrzymać kilka do kilkunastu osób.