Tragiczny wypadek awionetki: zginął znany poznaniak
Do tragicznego wypadku doszło około godziny 15 w powiecie chełmińskim. Z nieznanych przyczyn awionetka lecąca z Poznania do Chełmna runęła na ziemię w miejscowości Kiełp, kilka kilometrów od celu lotu. 68-letni Lech Szutkowski - bardzo doświadczony pilot i instruktor z Poznania, zginął na miejscu.
W awionetce znajdowała się tylko jedna osoba. Był to doświadczony poznański pilot, Lech Szutkowski. Jego maszyna - Zodiac CH601 - spadła na obszar niezabudowany najprawdopodobniej podczas lądowania. Jak podaje Gazeta Wyborcza, w kabinie awionetki znaleziono podręcznik pilotażu otwarty na dziale "lądowanie awaryjne".
Szutkowski leciał swoim własnym samolotem. Zodiac CH601 nie był jednak maszyną bezpieczną. Amerykański Urząd Lotniczy kategorycznie zabronił latania awionetką tego typu do momentu przeprowadzenia niezbędnych testów przez właścicieli samolotów.
Na miejscu wypadku pracowało pięć zastępów strażaków. Maszyna nie paliła się, ani nie wyciekała z niej benzyna, konieczne było jednak zabezpieczenie wraku samolotu.
W chwili obecnej nie są znane przyczyny wypadku. Badaniem jego przyczyn zajmie się Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.