Uciążliwe oświetlenie z budowy nie dawało mieszkańcom spać
Inwestor obiecał poprawę.
W tej sprawie napisał do nas Czytelnik. - Zwracam się z uprzejmą prośbą o interwencję w sprawie uciążliwego oświetlenia z terenu budowy prowadzonej przez firmę Sagaris przy ulicy Niedziałkowskiego, naprzeciwko naszego bloku. Na terenie inwestycji zamontowano bardzo silne oświetlenie, które bezpośrednio pada na budynek, w którym mieszkamy. Światła te pozostają włączone również w godzinach nocnych, co znacząco utrudnia mieszkańcom odpoczynek i spokojny sen. Nie sprzeciwiamy się korzystaniu z oświetlenia w czasie prowadzonych prac budowlanych, w tym wyjątkowo w godzinach nocnych, jednak w pozostałym czasie (po zakończeniu prac) powinno ono być wyłączane - zauważa.
Firma Sagaris, która prowadzi inwestycję, zapewnia, że sytuacja uległa już zmianie. - Gorąco dziękujemy za zgłoszenie tej zasadne skargi od sąsiadów naszej budowy. W Sagaris bardzo nam zależy, żeby nasze inwestycje nie były tylko bezosobowymi konstrukcjami, ale żeby nasze projekty wpisywały się w jak najbardziej naturalny sposób w sąsiedztwo i współtworzyły przyszłość dzielnic i miast, w których budujemy. Niezwłocznie po otrzymaniu Państwa maila zadzwoniłem osobiście do kierownika budowy. Zobowiązał się, że będzie szczególnie dbał o to, żeby światło było wyłączane, kiedy nie są prowadzone prace. Jednocześnie poprosił mnie gorąco o to, żebym zgłosił, że nikt z sąsiedztwa dotychczas tej niedogodności nie zgłaszał i że reakcja byłaby natychmiastowa, gdyby nasz zespół o tym wiedział. Natomiast w przyszłości podwójnie zadbamy o to, żeby takie interwencje ze strony sąsiadów nie były potrzebne - zapewnia Jarosław Majka, dyrektor sprzedaży i marketingu w Sagaris. - Dziękujemy za zwrócenie uwagi na tę sytuację i prosimy, żeby zawsze w przyszłości się z nami kontaktować, gdybyśmy coś mogli poprawiać. Prosimy też o wyrozumiałość, ponieważ inwestycja jest dość ambitna i jej ukończenie zajmie nam jeszcze co najmniej kilkanaście miesięcy prac - kończy.


