Pozew wicemarszałka o naruszenie dóbr osobistych oddalony
Poznański Sąd Okręgowy oddalił dziś pozew wicemarszałka wielkopolskiego Leszka Wojtasiaka z PO o naruszenia jego osobistych przez radnego PiS Zbigniewa Czerwińskiego. W styczniu br. w artykule z "Głosu Wielkopolskiego" radny miał sugerować jego agenturalną przeszłość.
Jak podała Polska Agencja Prasowa, Sąd Okręgowy w Poznaniu oddalił w czwartek pozew wicemarszałka Wojtasiaka o naruszenie dóbr osobistych przez radnego PiS Zbigniewa Czerwińskiego. Leszek Wojtasiak poczuł się skrzywdzony artykułem z "Głosu Wielkopolskiego" pod tytułem "Czerwiński: Agentami SB musi się zająć marszałek". W tekście mieściły się opinie pozwanego później radnego. Artykuł mówił o opublikowanej w styczniu w dokumentach IPN informacji, według której Leszek Wojtasiak miał być zarejestrowany jako tajny współpracownik komunistycznej Służby Bezpieczeństwa.
Według opisywanych w "Głosie Wielkopolskim" dokumentów IPN, Leszek Wojtasiak miał być przez 2 lata zarejestrowany jako TW "Rubin", kiedy odbywał zasadniczą służbę wojskową. Radny PiS Zbigniew Czerwiński bronił się przed pozwem Wojtasiaka zaznaczając, że to nie on odpowiada za brzmienie tytułu tekstu. Jak dodaje PAP, radny PiS powiedział w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim": "Jestem zaskoczony i zniesmaczony. To wstyd dla Wielkopolski. Sprawą powinien zająć się marszałek Marek Woźniak." Autorem urażającego Leszka Wojtasiaka tytułu "Czerwiński: Agentami SB musi się zająć marszałek" była już redakcja poznańskiego dziennika. Leszek Wojtasiak domagał się od pozwanego Zbigniewa Czerwińskiego przeprosin oraz 20 tys. złotych na cele społeczne.
Sąd Okręgowy w Poznaniu stwierdził, że wicemarszałek Wojtasiak nie powinien czuć się skrzywdzony opinią wyrażoną przez opozycyjnego polityka, który wyraził ocenę polityczną. Jak odnotowało PAP, uzasadniając wyrok sędzia Ewa Hoffa powiedziała: "Każdy, kto wie, że PiS i PO to konkurenci, nie przyjmuje takich opinii w sposób bezkrytyczny". Leszek Wojtasiak, według relacji jego prawników, będzie odwoływał się od wyroku.
Osobny pozew wicemarszałka Wojtasiaka przeciw autorowi artykuły jest wciąż rozpatrywany przez Sąd Okręgowy. Artykuł z "Głosu Wielkopolskiego" jako domniemanych agentów wymieniał za IPN poza Leszkiem Wojtasiakiem z PO także drugiego wicemarszałka, Wojciecha Jankowiaka z PSL. Obaj zaprzeczyli jakoby współpracowali z SB i pełnią nadal swoje urzędy.